Strategia Vonneguta, czyli planowanie od końca

Strategia Vonneguta, czyli planowanie od końca

Strategia Vonneguta (fot.: morguefile.com)
Strategia Vonneguta (fot.: morguefile.com)
Kira Czarczyńska
25.08.2011 17:00

Amerykański pisarz Kurt Vonnegut miał interesującą metodę tworzenia swoich powieści. Najpierw wymyślał samo zakończenie książki, a następnie zastanawiał się, co musiało się zdarzyć wcześniej, żeby te postacie i ta scena mogły zaistnieć. Jeśli średnio idzie nam planowanie różnych rzeczy w "normalnej" chronologii, możemy spróbować jego metody.

Amerykański pisarz Kurt Vonnegut miał interesującą metodę tworzenia swoich powieści. Najpierw wymyślał samo zakończenie książki, a następnie zastanawiał się, co musiało się zdarzyć wcześniej, żeby te postacie i ta scena mogły zaistnieć. Jeśli średnio idzie nam planowanie różnych rzeczy w "normalnej" chronologii, możemy spróbować jego metody.

Tradycyjne metody planowania zakładają rozpoczęcie "od teraz" i przesuwanie się w czasie do przodu aż do momentu, kiedy osiągniemy cel. Wygląda to mniej więcej tak:

Chcę przeprowadzić się nad morze, więc muszę:

  • zarobić na ten domek, sprzedając mieszkanie i dokładając gotówkę, lub wziąć kredyt;
  • znaleźć odpowiednie miejsce, do którego chcę się przenieść;
  • rozwiązać umowę z obecną firmą i znaleźć zatrudnienie na wybrzeżu;
  • zaplanować przeprowadzkę i znaleźć pomoc do jej realizacji.

Później planujemy wykonanie tych punktów, czyli np.:

  • aby zarobić na domek, muszę ...;
  • mogę to zrobić w sposób ... albo ...;
  • zajmie mi to ... czasu.

...i tak dalej, aż do - no właśnie, do czego? Bo zauważcie, że nieszczególnie dokładnie określiliśmy, czym jest właściwie nasz cel i jak ma wyglądać.

Na ten temat pisałam już wcześniej: jeśli chcemy coś osiągnąć, to musimy bardzo dokładnie wiedzieć, CO konkretnie. Kiedy będzie można uznać, że cel został zrealizowany. Zmieniamy więc nieco założenia:

Za 3 lata chcę mieszkać we własnym, 4-pokojowym domku, w miejscowości leżącej maksymalnie 30 km od morza.

Brzmi dużo lepiej, prawda? A skoro już mamy określony cel, możemy skorzystać ze wspomnianej na początku techniki planowania.

Strategia Vonneguta zakłada poruszanie się w dokładnie drugą stronę niż zazwyczaj - czyli od osiągnięcia celu do dnia dzisiejszego. Wyglądać to będzie mniej więcej tak - skoro za 3 lata mam mieszkać w domku nad morzem, to:

za 2,5 roku jestem gotowa do przeprowadzki:

  • mam kupiony domek w odpowiednim miejscu
  • mam podpisaną umowę o pracę w nowym mieście
  • mam zorganizowaną przeprowadzkę

za 2 lata jestem przygotowana do zmiany miejsca zamieszkania:

  • znam ceny nieruchomości i mam kilka wybranych
  • znam rynek pracy i przygotowuję się do rozmów kwalifikacyjnych
  • znam kontakty do firm przeprowadzkowych i ich cenniki
  • mam wybraną i sprawdzoną pod kątem zdolności kredytowej ofertę kredytu

za 1,5 roku mam wszystkie ważne informacje:

  • znam rynek nieruchomości na wybrzeżu
  • wiem, jakie działają tam firmy i w których chciałabym pracować
  • mam wybrane oferty kredytowe i odpowiednią do nich zdolność

za 1 rok orientuję się w sytuacji na wybrzeżu:

  • mam odpowiednie dochody, aby uzyskać kredyt i zebrałam propozycje banków
  • mam wybranych kilka miejscowości, w których mogę zamieszkać
  • znam kilka osób, które tam mieszkają i mogą mi podpowiedzieć istotniejsze rzeczy

teraz:

  • zaczynam zwiększać swoją zdolność kredytową
  • wstrzymuję się z większymi inwestycjami w aktualnym mieszkaniu
  • dbam o swoją obecną pracę, bo będzie mi potrzebna do wzięcia kredytu

Planujemy więc po prostu "od tyłu" - wiedząc dokładnie, co i kiedy chcemy osiągnąć, zastanawiamy się, na jakim etapie realizacji musimy być o miesiąc, kwartał, rok wcześniej. W ten prosty sposób zamiast planować i realizować kilka mniejszych celów pośrednich (osobno: praca, domek, kredyt) - pracujemy nad całością jednocześnie, nie tracąc nigdy z oczu rzeczywistego celu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)