Google Glass na torze wyścigowym. Wejdziemy tam, gdzie wcześniej nie mieliśmy dostępu?

Google Glass na torze wyścigowym. Wejdziemy tam, gdzie wcześniej nie mieliśmy dostępu?

Google Glass na torze wyścigowym. Wejdziemy tam, gdzie wcześniej nie mieliśmy dostępu?
Adam Bednarek
11.05.2014 17:31

Na razie to nie tor F1, ale relacja z zawodów IndyCar nakręcona za pomocą Google Glass i tak robi wrażenie. A przy tym pobudza wyobraźnie.

Najpierw oglądamy, jak to wszystko wygląda z perspektywy kierowcy. Fragment okrążenia, a później rzut okiem na to, jak pracują mechanicy w PIT-Stopie. Wszystko nagrywane za pomocą Google Glass:

Engage Mobile Presents "The Art of the Verizon IndyCar Pit Stop" with RLL Racing using Google Glass

Robi wrażenie, prawda?

Wiem, znajdą się osoby, które powiedzą, że to nic specjalnego, bo* podobne widoki zapewniały nam kamerki zamontowane na kasku*. Sęk w tym, że to jednak nie to samo, co widok niemalże z oczu kierowcy czy mechanika.

A poza tym montaż takiej kamerki to bardziej skomplikowana i droższa sprawa, jeżeli chcemy mieć porządną jakość. Tymczasem Google Glass zakłada się jak okulary i koniec problemu.

Sprzęt dla każdego

Jest jeszcze jedna zaleta – Google Glass stanie się powszechne, bo zanosi się na to, że urządzenie będzie, jak to ujął Piotr Gnyp, drugim telefonem komórkowym. A to oznacza, że korzystać będzie z tego każdy.

I od razu mamy dostęp do ciekawych zawodów i czynności. Kierowca F1? Nie ma problemu, obejrzymy jego relację z przejazdu. Trener piłki nożnej? Też będzie to możliwe. Jeden z asystentów szkoleniowca Atletico Madryt już korzysta z Google Glass, by być na bieżąco ze statystykami.

Obraz

Chciałbym obejrzeć mecz z jego perspektywy. Jak zachowuje się Diego Simeone, który z Atletico Madryt dokonuje cudów? Co dzieje się w szatni, w przerwie meczu, kiedy drużynie nie idzie?

Wyobrażam sobie masę ciekawych dokumentów, które mogą powstać za pomocą Google Glass. Tym bardziej że okulary są naturalne, nie przeszkadzają w pracy, więc „nagrywający” mogą zachowywać się naturalnie.

Niedawno na Wykopie pojawił się świetny filmik z lotu nad Budapesztem. Wyjątkowego lotu, bo samolot leciał tuż nad miastem. Nagranie z kabiny było super, ale od razu pomyślałem sobie, że ten materiał mógłby być jeszcze lepszy, gdybyśmy obserwowali widok z oczu pilota.

Pilot's view of Wizz Air's low pass over the Danube

I Google Glass może nam to zapewnić. Nie wiem jak wy, ale ja czekam, aż sprzęt stanie się powszechny.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)