Wystarczy kilka lat, by zbudować własny hydroplan [wideo]
Liu Chun Sheng, 40-latek z chińskiej prowincji Jiangsu, marzył o lataniu. Trzy lata temu postanowił zrealizować swoje marzenia o podróżach wśród ptaków. Ponieważ pracownik fabryki nie dysponował gotówką potrzebną do kupienia samolotu, rozpoczął budowę własnego statku powietrznego. Co mu wyszło?
Liu Chun Sheng, 40-latek z chińskiej prowincji Jiangsu, marzył o lataniu. Trzy lata temu postanowił zrealizować swoje marzenia o podróżach wśród ptaków. Ponieważ pracownik fabryki nie dysponował gotówką potrzebną do kupienia samolotu, rozpoczął budowę własnego statku powietrznego. Co mu wyszło?
Początkowo Liu Chun Sheng nie miał zbyt wielkiego pojęcia o budowaniu latających maszyn. Całą wiedzę potrzebną do sukcesu zgromadził czytając specjalistyczne książki i magazyny. Dziś Chińczyk może pochwalić się własnym oryginalnie wyglądającym hydroplanem.
Rama hydroplanu wykonana jest ze stali nierdzewnej, a korpus z aluminium. Sprzęt ważący około 250 kilogramów napędzany jest przez dwa silniki o mocy 100 koni mechanicznych. W malutkim kokpicie maszyny zmieści się jedynie osoba, której wzrost nie przekracza dwóch metrów, ale w wypadku Azjaty nie powinno to stanowić problemu. Jak maszyna radzi sobie w praktyce?
I tu zaczynają się problemy. Samoróbka odrywa się od powierzchni wody jedynie na kilka sekund. Sprzęt nie lata z powodu błędów konstrukcyjnych. Autor projektu zapewnia, że hydroplan będzie latał bez problemu, gdy uda się zainstalować większe śmigło.
Już wcześniej jeden z rodaków pana Shenga udowodnił, że Chińczycy potrafią realizować swoje marzenia. W ciągu sześciu lat przygotował sprzęt na którego pokładzie udało się odbyć już 500 lotów.
Może panowie powinni się ze sobą skontaktować?
Źródło: micgadget