Nie wiesz, na kogo zagłosować? Sprawdzamy internetowe testy wyborcze

Nie wiesz, na kogo zagłosować? Sprawdzamy internetowe testy wyborcze

Hipsterski Maoizm
Hipsterski Maoizm
Adam Bednarek
17.05.2014 23:34, aktualizacja: 19.05.2014 09:25

Do wyborów do Parlamentu Europejskiego pozostał już tylko tydzień, ale być może nie wszyscy jeszcze wiedzą, na kogo oddadzą swój głos. Doradzić próbują liczne testy, które zbierają opinię członków startujących komitetów i porównują je z naszymi odpowiedziami udzielonymi w quizie.

Już wiem, na kogo oddać swój głos, więc jestem najlepszym możliwym recenzentem. Który z testów odgadł moje poglądy? I który z nich warto wybrać, jeżeli wciąż jesteście niezdecydowanymi wyborcami?

Zdecydowanie nie warto – Gazeta Wrocławska

Obraz

Doceniamy, że Gazeta Wrocławska zadała pytania związane z regionem i że odpowiedzi udzielali członkowie komitetów z Dolnego Śląska. Sęk w tym, że niektóre pytania w ogóle nie mają żadnego związku z eurowyborami.

Na przykład autorzy testu chcieli wiedzieć, co sądzę o śledztwie w sprawie katastrofy Smoleńskiej. Zgodzę się, że dla Polaków to ważna sprawa, ale raczej w Parlamencie Europejskim nikt się tym zajmować nie będzie.

Obraz

Poza tym test był bardzo ogólny i nieprecyzyjny. Wynik wyszedł poprawny, ale test Gazety Wrocławskiej powstał najprawdopodobniej po to, żeby nabić odsłony, a nie żebyśmy czegokolwiek się dowiedzieli. Unikać.

Można zrobić – ewybory.eu

Obraz

Sądząc po liczbie komentarzy i „lubię to”, ewybory.eu to jeden z najpopularniejszych testów. I wcale mnie to nie dziwi. Jest szybki, prosty, ale jednak za mało ogólny. Na dodatek niektórych kwestii Parlament Europejski i tak by nie zmienił.

Padło pytanie o karę śmierci – rozumiem, że test chce sprawdzić, czy mój pogląd zgadza się z poglądem partii, ale nie przypominam sobie, by jakikolwiek komitet traktował tę sprawę jako rzecz, którą będzie się w Parlamencie zajmować. Wydaje się, że to niepotrzebne pytanie.

Podobnie oceniać można pytania o ZUS czy NFZ. Zdaje sobie sprawę, że niektóre z partii chciałby likwidacji, ale oczywistym jest, że dążyć do tego będą na krajowym podwórku.

Irytuje fakt, że mamy ogólniki i pytania niezwiązane z eurowyborami. Sprawdza się nasz światopogląd, by za chwilę poprosić nas o zdanie w sprawie rybaków. Mieszanka dziwna, bez ładu i składu, trochę populistyczna.

Obraz

W moim przypadku ewybory.eu również trafiły z partią, na którą zagłosuje. Prosty test, momentami zbyt ogólny i nieprecyzyjny, ale jeżeli chcecie potwierdzić swój wybór, to można go wykonać.

Choć nie liczcie na to, że wskaże Wam alternatywę – test podaje wyłącznie jedną partię.

Warto zrobić – Latarnik Wyborczy

Obraz

Latarnik Wyborczy to jeden z najbardziej „profesjonalnych” testów w tym małym zestawieniu. Jego twórcy to Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej – jak piszą na stronie, to instytucja, która między innymi zajmuje się upowszechnianiem wiedzy obywatelskiej.

Latarnik zadaje nam dość standardowe pytania, ale przynajmniej wszystkie związane są bezpośrednio z Unią Europejską. Wielkim plusem jest fakt, że od razu możemy zapoznać się z wyjaśnieniem danego pytania, a także z argumentami za i przeciw. Dzięki temu nie tylko mamy jasność, o co chodzi, bo możemy też wyrobić sobie zdanie na podstawie „dyskusji”. Latarnik Wyborczy nie tylko nas sprawdza, ale też edukuje.

Mamy też porównanie naszych odpowiedzi z odpowiedziami udzielonymi przez członków komitetu. Niestety, Latarnik ma wady. Po wyborczym quizie mamy wybrać kwestie, które według nas są „najważniejsze”. Jest ich sporo, jednak twórcy nie są zbyt precyzyjni.

Obraz

No bo co to dokładnie znaczy? Najważniejsze, bo partia ma się nimi zająć i je usprawnić, czy może je zlikwidować? Tego już twórcy testu nie wyjaśniają, więc ja po prostu ten etap pominąłem.

Latarnik Wyborczy, podobnie jak pozostałe testy, nie pomylił się. Na dodatek wskazał też procentową zgodność z innymi partiami, co jest dość pomocnym narzędziem. W końcu nie wszyscy z wyborem mogą się zgodzić, a chcieliby znać alternatywę. Latarnik Wyborczy ją wskazuje.

Zdecydowanie warto – eu2.euvox.eu

Obraz

Ten test spodobał mi się najbardziej. Po pierwsze, mamy większe pole manewru przy odpowiedziach. Możemy stopniować nasze zaangażowanie w daną sprawę – w końcu nie wszystkie kwestie są tak samo ważne. W Latarniku Wyborczym odpowiadaliśmy zgadzam się/nie mam zdania/nie zgadzam się. Ten wyborczy egzamin dodaje do tego „zdecydowanie się zgadzam”, „trudno powiedzieć”, „zdecydowanie się nie zgadzam”. Niby drobiazg, ale jednak dobrze, że jest.

Pytania są dobre, ciekawe, dotyczą kwestii związanych z UE. Na dodatek test to nie jedyny sprawdzian dla naszych poglądów. Po quizie pytani jesteśmy o nasze poprzednie wybory, a także o to, czy już mamy swojego kandydata.

Obraz

Na dodatek sami oceniamy siebie i inne partie. I co najważniejsze, eu2.euvox.eu jako jedyny rozdziela gospodarkę od spraw światopoglądowych. Tego nie robił między innymi Latarnik Wyborczy, przez co partia prawicowa z nazwy miała ze mną sporą zgodność, choć to moje gospodarcze przeciwieństwo...

W eu2.euvox.eu ustalamy, jak blisko nam do prawicy/lewicy gospodarczej i prawicy/lewicy światopoglądowej. Podobną ocenę wlepiamy kandydującym partiom.

Wyniki testu są bardzo szczegółowe. Widzimy nie tylko procentową zgodność, bo możemy sprawdzić też swoje miejsce na „politycznej mapie”. Test pokazuje nam też porównanie z innymi użytkownikami, a także porównuje nasze poglądy z innymi europejskimi partiami. To tylko ciekawostka, ale fajnie wiedzieć, do jakiej zagranicznej frakcji nam najbliżej.

Jeżeli więc zastanawiacie się nad tym, na kogo oddać głos, to eu2.euvox.eu udzieli Wam najlepszej odpowiedzi. Warto też sprawdzić się na Latarniku Wyborczym, szczególnie jeśli nie interesujecie się polityką. Test pomoże wyjaśnić kilka kwestii.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)