Cisza wyborcza w Sieci? Omijamy! Nasza zdolność do piętnowania absurdów to powód do dumy!

Cisza wyborcza w Sieci? Omijamy! Nasza zdolność do piętnowania absurdów to powód do dumy!

Cisza wyborcza w Sieci? Omijamy! Nasza zdolność do piętnowania absurdów to powód do dumy!
Adam Bednarek
25.05.2014 23:05, aktualizacja: 10.03.2022 11:16

Jeżeli myśleliście, że Polacy grzecznie zgodzą się na to, że w trakcie trwania ciszy wyborczej o polityce ani mru-mru, to... chyba nie znacie własnych rodaków. A szkoda, bo mało kto potrafi tak celnie wyśmiać głupotę urzędników.

Gdyby ktoś wepchnął Was siłą do samolotu, związał oczy, zatkał uszy i „uwolnił” dopiero na ostatnie minuty lotu, i tak bez problemu poznalibyście, że lecicie z rodakami, nawet nie wsłuchując się w język. Kiedy głos z głośników przypomina, że do zatrzymania silników nie wolno ruszać się z miejsc i odpinać pasów, Polacy już dawno stoją w kolejce do wyjścia. To nasza cecha rozpoznawcza.

Przepisy, nakazy? Ja wiem lepiej!

Obraz

Czasami to wkurza. No bo co by się stało, gdyby wszyscy faktycznie poczekali aż samolot „zaparkuje”, siedząc grzecznie na swoich siedzeniach. A Polak wie lepiej. Niebezpieczne? Nie dla mnie. Nie takie rzeczy ze szwagrem się robiło.

Ale z drugiej strony to... powód do dumy. Nasza niepokorność. Niezgoda na jakiekolwiek nakazy, przepisy. Ta podświadoma chęć wolności, wyrwania się spod kontroli. Fascynujące socjologiczne zjawisko!

Prawdziwy popis tej naszej narodowej cechy mieliśmy w weekend. Przypomnijmy: w piątek PKW uczulała, że na Facebooku również obowiązuje cisza wyborcza. Lajk lub udostępnianie zdjęć kandydatów to agitacja, która może podlegać karze.

I co? Polacy nic z tego sobie nie zrobili

Obraz

Wystarczy powiedzieć, że Januszowi Korwin – Mikkemu przybyło co najmniej kilka tysięcy „lubię to” na jego facebookowym profilu. A przecież taka aktywność na portalu społecznościowym była zakazana.

To jednak dopiero początek „numerów”. W niedzielę natknąłem się na taki oto sondaż przedwyborczy:

Obraz

W sobotni wieczór show dało Pitu-Pitu, czyli facebookowi polityczni szydercy.

Obraz
Obraz

Podłapali to też inni internauci, którzy wymieniali produkty albo filmy nawiązujące do danego kandydata, albo do numeru komitetu.

W skrócie – nic strasznego. Na pierwszy rzut oka nie ma mowy o jakimkolwiek naruszeniu ciszy wyborczej czy agitacji.

Ktoś, kto jednak interesuje się polityką, doskonale wiedział, w czym rzecz. W ten sposób, korzystając z nawiązań, stereotypów, mrugnięć okiem, Internet bez przeszkód dyskutował o polityce.

I każdy tego typu obrazek był ciosem wymierzonym w PKW – wasze absurdalne nakazy, kompletnie niepasujące do rzeczywistości, tyle są warte, mogli mówić internauci.

Obraz

Zakazy? Wprowadzajcie, ale my mamy wyobraźnie i kreatywność. Zawsze będziemy górą.

Oczywiście możemy też patrzeć na to surowszym okiem – że to głupie, nic nieznaczące wybryki, a nie żaden poważny bunt. Pewnie, że te kilka obrazków ani PKW nie rozwścieczyły, ani nie spowodowały, że cisza wyborcza zniknie. Choć kto wie?

Najważniejsze jest to, że Sieć skutecznie przeciwstawiła się absurdalnym zakazom. Pokazała, że cisza wyborcza to przeżytek. Przepis, który powinien trafić do muzeum, a nie funkcjonować.

I cieszę się, że Polacy skutecznie to wyśmiali. Może i to drobiazg, ale serce radowało się widząc internetowych szyderców, którzy ośmieszyli – teoretycznie – poważną instytucję. Reszta narodów pewnie machnęłaby ręką, a Polacy, po swojemu, zawalczyli.

A czy to cokolwiek zmieni? Mamy temat do kolejnej dyskusji.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)