Pisaliśmy już na Gadżetomanii o takich ekstrawagancjach, jak pendrive z możliwością montowania kilku kart pamięci, jednak czegoś takiego jeszcze nie było. Po co komu podwójna pamięć przenośna?
Pisaliśmy już na Gadżetomanii o takich ekstrawagancjach, jak pendrive z możliwością montowania kilku kart pamięci, jednak czegoś takiego jeszcze nie było. Po co komu podwójna pamięć przenośna?
Ten koncept pendrive'a powstał jako propozycja na designerski konkurs - iF Concept Desing. Nietypowa konstrukcja ma służyć rozdzieleniu danych w tym 64-gigabajtowym magazynie, co daje np. 32 GB na pliki prywatne i drugie tyle na pliki do pracy - dane pozostają odizolowane od siebie, dzięki czemu mniejsza szansa, że będą się ze sobą mieszać, chyba że ktoś przez roztargnienie nagra plik nie na tej części klucza co trzeba.
Mówi się, że piekło wybrukowane jest dobrymi chęciami, a ten projekt zdaje się właśnie takim przypadkiem kiepskiej realizacji dobrych założeń. Niestety, ryzyko związane z przenoszeniem danych potrzebnych w pracy z danymi typowo prywatnymi na jednym nośniku nie zostało zminimalizowane choćby tak prostą w implementacji funkcjonalnością, jak szyfrowanie danych na obu częściach pendrive'a za pomocą różnych haseł.
Trudno też dociec, w czym właściwie lepsze jest proponowane rozwiązanie od zwykłego stworzenia dwóch osobnych folderów na normalnym, pojedynczym nośniku - wtedy przynajmniej przestrzeń dyskowa jest łączona, co bardzo ułatwia życie, gdy projekty do pracy zajmują nam 60 GB, a pliki prywatne niecałe 4...
Źródło: Yanko Design
