Vine - największy wygrany mundialu

Vine - największy wygrany mundialu

Zdjęcie brazylijskich kibiców  pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie brazylijskich kibiców pochodzi z serwisu Shutterstock
Adam Bednarek
22.06.2014 23:03, aktualizacja: 10.03.2022 11:10

Krótkie filmiki podbijają Internet. Po Mistrzostwach Świata Vine może stać się ulubioną stroną każdego kibica. Zresztą nie tylko.

No dobra, pomyliłem się – jednak w trakcie Mistrzostw Świata warto zaglądać na Twittera lub Facebooka. Dyskutuje się trudno, zgoda, ale jeżeli przegapiliście bramkę, to najszybciej zobaczycie ją w mediach społecznościowych. Dzięki Vine.

Szybko i na temat

Vine to strona z niezwykle krótkimi filmikami – większość trwa mniej niż 10 sekund. W przypadku Mistrzostw Świata dostajemy konkret. Akcja, strzał, gol – kilka sekund i zaległości z poprzedniej akcji nadrobione. Nie trzeba czekać na powtórki!

Obraz

No właśnie – moment i bramka już hula w Sieci. Zaglądam na Weszło, które w trakcie Mistrzostw Świata prowadzi relację na żywo ze wszystkich spotkań, i wszystkie najciekawsze filmowe materiały pochodzą właśnie z Vine.

To samo jest na Twitterze

Dla kibica to świetna rzecz. Zresztą nie tylko dla niego. Wiem, że sporo materiałów z gier ląduje na Vine. Fragment gameplayu, krótka zajawka z nadchodzącego zwiastuna. Vine staje się naprawdę poważną konkurencją dla YouTube.

Czemu? Choćby dlatego, że materiały z Vine faktycznie nie znikają. Na YouTube, dla widzów, był z tym problem, bo stacje szybko kazały zdejmować nielegalne materiały. Tymczasem Vine jest na razie nie do ruszenia. Na jak długo?

Popularność Vine nie powinna nas jednak dziwić. To właściwie logiczny efekt... „internetowego postępu”. Najpierw czytaliśmy. Później oglądaliśmy filmy z komentarzem. Teraz już nawet na to nie ma czasu, więc niezbędny jest konkret.

Pięć sekund i wszystko wiemy, możemy zająć się naszymi sprawami. Vine idealnie dopasowało się do naszych potrzeb. Do tego, że ma być szybko, krótko i na temat.

A telewizje czy nawet YouTube mają problem. Skróty meczów? Ale po co, wszystko, co najważniejsze, jest na Vine. Komentarze? Po co nam gadające głowy, jak jest Twitter. Może nie w trakcie Mundialu, ale na co dzień, gdy jest spokojniej, już tak.

Vine dobrze sprawdza się na Mundialu, więc pewnie zostanie z nami na dłużej. Internetowe objawienie Mistrzostw Świata, które dzięki piłce nożnej może podbić Sieć.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)