Profesor Jonathan Eisen, biolog z University of California, przeglądał próbki materiałów z różnych zakątków świata. Zgromadził je w czasie jachtowej podróży dookoła świata jego kolega, dr Venter. Nie spodziewał się, że odkryje w próbce morskiej wody DNA nieznane biologii.
Profesor Jonathan Eisen, biolog z University of California, przeglądał próbki materiałów z różnych zakątków świata. Zgromadził je w czasie jachtowej podróży dookoła świata jego kolega, dr Venter. Nie spodziewał się, że odkryje w próbce morskiej wody DNA nieznane biologii.
Odkrycie to nie pasuje do żądnego z organizmów żyjących na Ziemi. Materiał poddano skomplikowanemu sekwencjonowaniu, podczas którego odnaleziono dwa zmienione geny - RecA i RpoB. W znanych genach nie wykryto tego typu mutacji, a same właściwości tych genów też są inne niż zazwyczaj. Mogą być to co prawda ekstremalnie rzadkie wirusy, ale także... reprezentanci nowej, nieznanej gałęzi drzewa życia.
Nie można tłumaczyć tego odkrycia skażeniem spowodowanym przez Fukushimę czy erupcją islandzkiego wulkanu. Doktor Venter opływał glob w latach 2003-2007 i to z tych czasów pochodzi próbka, w której znaleziono tajemnicze DNA. Oczywiście już pojawiły się spekulacje, czy nie jest to aby reprezentant obcej formy życia.
Źródło: telegraph.co.uk