W przeciwieństwie do projektu, o którym pisałem ostatnio, ten długopis działa normalnie - jak każdy inny. Ma jednak bardzo ciekawą właściwość.
W przeciwieństwie do projektu, o którym pisałem ostatnio, ten długopis działa normalnie - jak każdy inny. Ma jednak bardzo ciekawą właściwość.
Czy zdarzało się Wam w czasie ciężkiej pracy nad jakimś zadaniem w szkole (a może już w pracy) pogryźć trzymany w ręku przyrząd do pisania? Pewnie pamiętacie ten smak, który nie należał do najprzyjemniejszych, ale pomagało to w ćwiczeniu szarych komórek. Dave Hakkens z pewnością miał podobne doświadczenia, ponieważ zaprojektował jadalne długopisy.
Ponieważ często tusz znajduje się jedynie w końcówce, a cała długość jest przeznaczona jedynie do trzymania, Dave uznał, że można ją zastąpić czymś, co dałoby się zjeść. Praca nad projektem do pracy czy zadaniem do szkoły już nigdy nie będzie taka sama.
Dave przygotował specjalne formy, w których mógł odlewać jadalne długopisy. Słodkie przybory do pisania są dostępne w różnych kolorach i smakach, a także w wersji wielosmakowej. Ciekawie tylko, czy takie słodycze rozpływają się jedynie w ustach, czy w dłoni także.
Źródło: davehakkens.nl