Yill wygląda jak wielki werbel z rączką. Do czego może to służyć? Nie zgadniecie! Dzięki temu urządzeniu mamy zawsze do dyspozycji energię do zasilania komputera, laptopa czy innych urządzeń. Jest to wielki zasilacz, który można ze sobą zabrać w podróż.
Yill wygląda jak wielki werbel z rączką. Do czego może to służyć? Nie zgadniecie! Dzięki temu urządzeniu mamy zawsze do dyspozycji energię do zasilania komputera, laptopa czy innych urządzeń. Jest to wielki zasilacz, który można ze sobą zabrać w podróż.
Wewnątrz znajdują się baterie litowo-tytanowe mogące wytwarzać elektryczność o mocy 300 W. Baterie można ładować na dwa sposoby - albo podłączając do gniazdka elektrycznego, albo używając paneli solarnych. Za powstanie Yill odpowiada Werner Aisslinger, który zaprezentuje swój przenośny akumulator na kwietniowym Milan Design Week. Gdyby jeszcze co nieco zmniejszył gabaryty urządzenia, byłoby wspaniale.
Źródło: slashgear.com
