Na film czy do kina? [premiery 25 lutego]

Na film czy do kina? [premiery 25 lutego]

Na film czy do kina? [premiery 25 lutego]
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/02/drive_angry.jpg)
Ireneusz Podsobiński
24.02.2011 08:56

Akcja z piekła rodem, kolejni oskarowi kandydaci oraz dwie polskie produkcje, z których jedna może być całkiem dobra. Ostatni weekend lutego obfituje w różnorodne premiery i każdy znajdzie coś dla siebie.

| Piekielna pozycja

Od początku z politowaniem patrzyłem na film *Piekielna zemsta *- kretyńska fabuła, Nicolas Cage z kolejną idiotyczną fryzurą i nadmuchane 3D. Ku mojemu zaskoczeniu pierwsze recenzje nie są najgorsze. Film ma polską premierę na równi ze światową, więc tylko garstka osób miała z nim styczność na pokazach przedpremierowych. I większość opinii potwierdza to, co napisałem powyżej, ale równocześnie zapewnia o solidnej dawce rozrywki - sporo akcji, ponadprzeciętna dawka brutalności, a na deser urocza Amber Heard (sorry, chłopaki, pani jest lesbijką). Na dodatek przyzwoicie wypadło 3D - nie chodzi tu o piękną głębię Avatara, lecz jarmarczną rzeź pokroju poprzedniej produkcji Patricka Lussiera, *Krwawe walentynki. *Innymi słowy, czysta rozrywka dla odmóżdżenia.

| Oskarowe pozycje

Muszę przeprosić wszystkich tych, którzy tydzień temu uwierzyli w moje słowa - pisałem wtedy, że w obecny weekend premierę będzie miał jeden kandydat do Oskara. Tymczasem są to aż dwa filmy - Do szpiku kości i Wszystko w porządku.

By uciszyć sumienie, zacznę zatem od poszkodowanego, czyli Do szpiku kości. Mroczny dramat Debry Granik może się okazać czarnym koniem tegorocznej gali. Ta mała produkcja zbiera bardzo dobre recenzje - trochę słabsze u widzów (IMDb 7.4/10), lecz entuzjastyczne u krytyków (Rotten Tomatoes 95%). Praktycznie wszyscy podkreślają fantastyczną rolę Jennifer Lawrence. Wciela się ona w rolę Ree, dziewczyny poszukującej zaginionego ojca, handlarza narkotyków. Cała akcja ma miejsce w zapyziałej dziurze w górskich klimatach, gdzie nie trudno o przytłaczający klimat. Film zapewne nie dla wszystkich, ale chyba warto rzucić na niego okiem.

Drugi oskarowe kandydat, Wszystko w porządku, jest oceniany praktycznie tak samo jak film powyżej - IMDb 7.3/10, RT 95%. Sęk w tym, że to całkiem odmienna produkcja - ciepły komediodramat o rodzinnych wartościach. Aby jednak dodać pieprzu, rodzina to dwie lesbijski z dwójką dzieciaków. Pociechy z kolei chcą poznać biologicznego ojca, czyli dawcę spermy. Wesoły, przyjemny i świetnie zagrany, a równocześnie tak odległy tematycznie dla przeciętnego polskiego widza. Może niektórzy wyciągną z filmu jakieś wnioski.

| Polskie pozycje

Nie mogło się obejść bez polskich premier. Oczywiście nie zabrakło komedii romantycznej (komedii nieprzyzwoitej, a jakże!), ale przynajmniej debiutuje także coś, czym autentycznie warto się zainteresować.

I od tego filmu zacznę. Mowa mianowicie o dramacie Czarny Czwartek - Janek Wiśniewski padł. Podtytuł pochodzi z Ballady o Janku Wiśniewskim, który to tekst w filmie śpiewa Kazik Staszewski. Tytułowy chłopak, zamordowany pod Stocznią Gdańską, w rzeczywistości nazywał się jednak Zbigniew Godlewski - autor tekstu nie znał prawdziwego imienia poległego, więc nazwał go tak, a nie inaczej. Nie zmienia to faktu, że lepiej wybrać się do kina na lekcję polskiej historii, a nie hurtowe komedyjki z d* wzięte! Martwi mnie tylko, czy nie będzie to przypadkiem kolejne napuszone, martyrologiczne dzieło ku pokrzepieniu serc. Marzy mi się surowy, ale do bólu prawdziwy film. Może tym razem?

Ale dla formalności wspomnę także o kolejnej "fantastycznej" komedii. Chodzi o Wojnę żeńsko-męską aka Duża Czekolada ;) W sumie to nawet nie chce mi się na to dzieło zdzierać klawiatury. Obejrzyjcie po prostu zwiastun.

Obraz
© [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/02/wojna.jpg)

Foto: Impawards, Filmweb

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)