MSI WS60 - stacja robocza w formie ultrabooka? To możliwe!

MSI WS60 to laptop, który wielu z pewnością będzie chciało mieć, lub chociaż wypróbować. Dlaczego? Ponieważ jest to przenośna stacja robocza, która bez wątpienia bije swoim stosunkiem wydajności do masy i gabarytów większość dostępnych na rynku konstrukcji dedykowanych profesjonalistom. Mobilnością może konkurować z ultrabookami, wydajnością z laptopami klasy DTR!

MSI WS60 będzie dostępny w wersji z 15,6-calowym panelem LCD-IPS o rozdzielczości 3K (2880 x 1620). Do kompletu producent dokłada wydajny, 8-wątkowy procesor Intel Core i7-4710HQ (2,5-3,5 GHz, 6 MB L3C, 22 nm, Haswell), nawet 16 GB pamięci RAM i profesjonalną kartę graficzną Nvidia Quadro K2100M z 2 GB pamięci GDDR5. Ta ostatnia może nie jest mobilnym high-endem, ale osiągi na poziomie konsumenckiego GeForce'a GT 755M i konkurencyjnego Radeona FirePro M6000 nie powinny nikogo rozczarować.

Naturalnie na pokładzie MSI WS60 nie zabrakło porządnej, podświetlanej klawiatury przygotowanej we współpracy ze znanym producentem wysokiej klasy peryferiów, duńską firmą SteelSeries, świetnego systemu audio Dynaudio, napędu optycznego (DVD lub Blu-ray), kompletu modułów łączności bezprzewodowej (WiFi 802.11ac i Bluetooth 4.0). Jest też kamerka 1080p, czytnik kart pamięci, gigabitowy LAN oraz komplet złączy (3 USB 3.0, Thunderbolt 2, mini-DP i HDMI). Znalazło się też miejsce na 2 dyski SSD spięte w macierz SuperRAID (0/1) oraz pojemny HDD 7200 RPM.

Wszystko to zamknięto w obudowie, której grubość nie przekracza 20 mm, a całość, wraz z litowo-polimerowym akumulatorem o pojemności 4840 mAh, waży zaledwie 1,9 kg. Trzeba przyznać, że są to wartości dość imponujące. Mam tylko nadzieję, że w środku nie zabrakło miejsca na przyzwoity układ chłodzenia i ten zainstalowany skutecznie (i w miarę cicho) rozprasza ciepło generowane przez wydajne podzespoły. Ostatnie dokonania inżynierów MSI w kwestii chłodzenia laptopów nie napawają optymizmem.

Naturalnie o tym, co potrafi stacja robocza MSI WS60 przekonamy się, gdy trafi ona do naszych redakcyjnych testów. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Producent na razie nie chwali się ani datą rynkowego debiutu, ani też kwotą, jaką trzeba będzie zapłacić za tak kompaktową, przenośną stację roboczą. Nikt jednak nie powinien mieć wątpliwości, że tanio nie będzie. Zwłaszcza, że mamy do czynienia ze sprzętem dla mobilnych profesjonalistów, którzy na sprzęt często wydają więcej niż gracze.

Źródło:

TechPowerUp!