Włoscy uczeni wpadli na bardzo oryginalny pomysł badania umiejętności gołębi pocztowych. Wymyślili, by ptakom mocować w nozdrzach korki gumowe i śledzić ich loty dzięki technologii GPS. Czego się dowiedzieli?
Włoscy uczeni wpadli na bardzo oryginalny pomysł badania umiejętności gołębi pocztowych. Wymyślili, by ptakom mocować w nozdrzach korki gumowe i śledzić ich loty dzięki technologii GPS. Czego się dowiedzieli?
Tego, że gołębie mogą kierować się w odnajdywaniu drogi do domu zapachami a nie polem magnetycznym Ziemi. Zatem wynikałoby z tego, że gołębie „nawiguje” nos, a nie jakiś bliżej niezidentyfikowany narząd czuły na wpływ magnetyzmu.
Korek gumowy był niezbędnym elementem eksperymentu. Każdemu ptakowi (a do badania wybrano ich dziesięć), wetknięto w jedno nozdrze gumową zatyczkę, wyposażono w maleńki GPS-owy rejestrator danych i wywieziono 40 km od domu.
Okazało się, że ptaki, które miały zatkane prawe nozdrze szybko traciły orientację, bardziej kluczyły i częściej się zatrzymywały na „badanie otoczenia”. Te, które korek miały w lewym nozdrzu, radziły sobie dobrze z dotarciem do domu. Wynikałoby zatem, że gołębia prawa dziurka w nozdrzach jest do latania i wąchania, a ta lewa tylko do odbierania zapachów. Dlaczego tak jest – pozostaje tajemnicą. Teraz gołębie będą pewnie traktowane innymi narzędziami naukowymi – w efekcie świat ma wielką szansę na to, by otrzymać odpowiedź na jedno z ciekawszych pytań z zakresu biologii: dzięki czemu ptaki wiedzą, gdzie mają lecieć.
Przed podniesieniem larum na temat złego traktowania gołębi, należałoby chyba oddać szacunek uczonym ze słonecznej Italii: przecież mieli niebywałego nosa na to, gdzie szukać wskazówek związanych z mechanizmami orientacji ptaków.
Źródło: Newscientist