Bose SoundTrue around-ear – lekkie i stylowe słuchawki dla aktywnych [test]

Bose SoundTrue around-ear – lekkie i stylowe słuchawki dla aktywnych [test]

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear
Jacek Klimkowicz
09.08.2014 17:23, aktualizacja: 10.03.2022 11:04

Jak przystało na sprzęt sygnowany logo Bose, nie są tanie. Warto jednak poświęcić im nieco uwagi, gdyż może się okazać, że to właśnie ich szukaliście – słuchawek Bose SoundTrue around-ear. Niesamowicie lekkich, podkreślających Wasz styl, które bez problemu zniosą trudy aktywnego dnia i całkiem nieźle grają. Zainteresowani? Zapraszam do lektury!

Stylowe i wytrzymałe

Nie da się ukryć, że seria Bose SoundTrue to próba dotarcia do szerszego grona odbiorców. Owszem, ceny może nie spikowały w dół, ale postanowiono przełamać pierwsze lody i zerwano z oklepanym, klasycznym designem. I tak oto na półki sklepowe trafiły słuchawki, których stylistyka powinna przypaść do gustu nawet rozkapryszonym nastolatkom, mającym swój własny styl. Model around-ear, który miałem przyjemność testować, jest dostępny w 5 wariantach kolorystycznych, które różnią się zarówno tonacją pałąka i muszli, lecz także wzorem wyściółki tej ostatniej. Wszystkie wersje wyglądają elegancko i nowocześnie, ale już nie tak, mówiąc kolokwialnie, sztywniacko jak inne, adresowane do klienteli na pewnym poziomie, produkty marki.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Słuchawki Bose SoundTrue around-ear, wyceniane na 759 zł, trafiają do użytkownika zapakowane w elegancki, wykonany z miękkiej skóry futerał, w którym oprócz nich nie znajdziecie nic poza niezbędnym, wymiennym przewodem (instrukcje i pozostała makulatura są w kartonie). Etui jest bardzo wysokiej jakości, aczkolwiek nie zapewnia ono takiego poziomu ochrony jak twarda, profilowana wersja dołączana do high-endowego modelu z aktywnym wyciszaniem, QuietComfort 15. Same słuchawki wykonane są z tworzyw sztucznych pierwszego gatunku i skóry. Dzięki temu są one bardzo lekkie (140 g), a jednocześnie nie straszne są im ekstremalne warunki panujące np. w trakcie jazdy zatłoczoną komunikacją miejską.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Bardzo wygodne, ale…

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Bose SoundTrue around-ear to bezapelacyjnie jedne z najwygodniejszych słuchawek, jakie miałem przyjemność testować. Świetnie leżą na każdej, nawet bardzo dużej głowie i są praktycznie niewyczuwalne. Jest to zasługa niewielkiej masy oraz znakomicie dobranej sile docisku bocznego. Jest ona w pełni wystarczająca, by utrzymać słuchawki w niezmienionej pozycji nawet podczas porannego joggingu, a jednocześnie nie ma mowy, aby słuchawki kogokolwiek uciskały. Na pochwały zasługują również nauszniki wykonane z bardzo miłej w dotyku, mięciutkiej skóry. Muszle, które są ruchome w płaszczyznach pionowej (ok. 30 stopni) i poziomej (90/35 stopni), w pełni otaczają nawet wielkie uszy i doskonale przylegają do twarzy, niezależnie od jej wielkości i kształtu.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Co nie zmienia faktu, że słuchawki Bose SoundTrue around-ear nie stanowią mocnej bariery dla dźwięków otoczenia. Odsłuch spokojniejszych, klasycznych kawałków potrafią zakłócać odgłosy ruchu ulicznego czy współpracowników urządzających z open space’a salę konferencyjną. Wówczas trzeba się ratować podnoszeniem poziomu głośności. Brakuje aktywnej redukcji hałasu, do której przyzwyczaiły mnie rewelacyjne QC20. Ponadto skórzane wyściółki nauszników grzeją nieco w twarz, co daje się odczuć przy aktualnych (ok. 24 stopni) temperaturach otoczenia. Jest to przypadłość wszystkich słuchawek z padami tego typu i Bose SoundTrue around-ear nie są tutaj wyjątkiem. Cieszy natomiast całkiem niezła wentylacja ucha, które mimo zamkniętej konstrukcji nie poci się.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Wyrafinowany dźwięk nie dla każdego

Choć słuchawki Bose SoundTrue around-ear są stworzone do użytku na co dzień, nie każdy będzie mógł cieszyć się znakomitą jakością dźwięku, jaką oferują. Są one, w mojej ocenie, znacznie bardziej wrażliwe na jakość źródła niż chociażby QC15. W rezultacie osoby, które będą podłączać je do kiepskich Androidów i zintegrowanych w komputerach układów dźwiękowych raczej nie będą zachwycone. Sytuacja zmieni się diametralnie po podłączeniu do lepszego DAC-a. Może to być nawet stosunkowo niedrogi, przenośny FiiO E07k czy nawet Samsung Galaxy S3 z chipem Wolfsona. Wówczas słuchawki rozwiną skrzydła i nawet bardziej wymagający użytkownicy nie powinni narzekać na generowany przez nie dźwięk.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Bose SoundTrue around-ear grają czysto i dynamicznie. Można liczyć na wyostrzoną, analityczną górę i dobrze odwzorowaną średnicę. Nie brakuje również dobrze kontrolowanego basu, choć w mojej ocenie mógłby on być nieco bardziej wyrazisty, głębszy i mocniejszy. Nie jestem zwolennikiem dudnienia serwowanego przez tanie słuchawki, ale lubię, gdy w razie potrzeby sprzęt potrafi trzepnąć w ucho. A w przypadku Bose SoundTrue nie ma co liczyć na porządne młócenie nawet w kawałkach, które skupiają się na eksploatacji dolnego pasma. Nie ma mocnego uderzenia, głębi, przejmujących wibracji. W tej materii lepiej wypadają nawet dokanałowe QC20, które co prawda są znacznie droższe, ale za to wyposażono je w maleńkie przetworniki.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

To pokazuje, że Bose nawet z membran o wielkości muszego odwłoka potrafią wykrzesać naprawdę wiele. Oczywiście nie jest źle, ale oczekiwałem więcej. Nie zmienia to faktu, że Bose SoundTrue around-ear grają naprawdę dobrze. Dźwięk jest detaliczny i dobrze spozycjonowany, a scena dość szeroka, co można docenić zwłaszcza podczas odsłuchu klasycznych kompozycji, np. Paula Cantelona, Bartosza Chajdeckiego, Leszka Możdżera czy Ennio Morricone’a. Bez trudu można wyłapać każde brzdęknięcie struny czy trójkąta. Nie mam zastrzeżeń do pasma średniego, które jest przyjemne w odbiorze, choć zdaje się nieco cofnięte względem sopranów. Nie ma najmniejszych problemów z wokalami. I nieważne, czy jest to cichy szept, czy szybki rap.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Podsumowanie

Wszyscy wiodący producenci, również Bose, idą z duchem czasu i wprowadzają do ofert słuchawki, które zrywają z dotychczasowymi kanonami designerskimi. Ma być stylowo, ale nie nudno i sztywno. Bose SoundTrue around-ear to idealny przykład tego, że marki coraz poważniej traktują ludzi młodych i dynamicznych, którzy świadomie wybierają sprzęt z wyższej półki, ale zwracają uwagę nie tylko na jakość i brzmienie, ale i na design. I właśnie on jest jedną z najmocniejszych stron serii SoundTrue. Te słuchawki po prostu świetnie wyglądają i bez wątpienia podkreślają indywidualny styl posiadacza. Wersja wokół uszna jest ponadto bardzo wygodna, lekka i wytrzymała, a te cechy bez wątpienia są istotne dla zabieganych, młodych ludzi.

Bose SoundTrue around-ear
Bose SoundTrue around-ear

Nie mniej ważny jest dobry dźwięk i w przypadku Bose SoundTrue around-ear również go nie zabrakło, choć nie wszystkim styl grania słuchawek przypadnie do gustu. Na pewno miłośnicy mocnego uderzenia i ciężkiego brzmienia mogą poczuć pewny niedosyt związany z nieco zbyt lekkim basem, pozostającym w cieniu dość ostrej, analitycznej góry i przyjemnej w odbiorze średnicy. Fani klasyki będą natomiast zadowoleni. Dobrze zbudowana, szeroka scena i detaliczność pozwalająca usłyszeć robiące różnicę szczegóły – to jest to. Największą i praktycznie jedyną poważną wadą słuchawek Bose SoundTrue around-ear jest cena. Na wydanie lekką ręką ponad 700 zł na słuchawki w naszym kraju niewiele osób może sobie pozwolić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)