“Jesteś kobietą? Jesteś zboczona?”. Spędziłem dzień na obcy.in - stronie napalonych nastolatków, oszustów i… normalnych

“Jesteś kobietą? Jesteś zboczona?”. Spędziłem dzień na obcy.in - stronie napalonych nastolatków, oszustów i… normalnych

Zdjęcie obcego pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie obcego pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek
11.09.2014 22:56

Obcy.in to kolejny po ask.fm internetowy fenomen. Prosty pomysł i sporo użytkowników - co robią na stronie?

Pierwszy raz na obcy.in

Dobra rada? Nigdy nie przyznawaj się, że jesteś mężczyzną. Kobiety mają łatwiej, bo wystarczy, że będą sobą. Facet musi kłamać. Inaczej zobaczy taki obrazek:

Obraz

Obcy.in to mieszanka Gadu Gadu i ask.fm. Z tego drugiego portalu wzięto przede wszystkim otoczkę, więc jeśli byliście na ask.fm, to poczujecie się jak w domu. Z kolei z GG zabrano rozmowy. Tyle że nie tworzy się tutaj konta, jest się cały czas anonimowym. I to wszystko - na tym właśnie polega obcy.in. Na rozmowach z obcymi.

Pierwszy raz porozmawiałem dłużej, gdy podałem się za kobietę. Cześć, jestem Ola, mam 24 lata. Tak, studiuję. Po drugiej stronie był uczeń technikum, który właśnie miał lekcję matematyki. Raczej nie poprawi swojej poprzedniej oceny na koniec roku - pochwalił się, że miał dwóję - skoro już na początku września wolał na lekcji rozmawiać ze starszymi od siebie studentkami.

Możemy go rozgrzeszyć, bo rozmawialiśmy o korepetycjach. Jako zdolna studentka powiedziałem, że mam bardzo drogo i raczej go nie stać, a na dodatek pierwszy wolny termin w grudniu. Wiecie, ludzie walą do mnie drzwiami i oknami, bo jeszcze nikt nie miał gorszej oceny niż 85% na podstawie.

Pierwszy kontakt z ask.fm jest trochę odpychający. Nie wiem, co zrobić, nikogo nie znam, nikt do mnie nie pisze, a ja nie wiem, jak rozpocząć rozmowę z innymi. Kieruję się do zakładki „Pytania”, które losuje mi automat. To bzdurki w stylu „Czy można być szczęśliwym bez pieniędzy?” albo „Jakie miasto warto odwiedzić?”.

“Zapłacę w naturze” - napisał mi uczeń.

No cóż. Taki jest właśnie obcy.in na dzień dobry. Horda napalonych nastolatków, która już na dzień dobry pyta: km (kobieta/mężczyzna)? Jak odpowiecie “k”, to na 95% dostaniecie kolejne pytanie: “zb?”, czyli “zboczona?”. Ewentualnie: “hetero, bi, gej?”.

Obraz
© wykop.pl

Moglibyśmy ponarzekać, jaka ta młodzież zła, jaka niewychowana, jaka znudzona i, skoro już tak szalejemy, po prostu głupia. Ale mimo wszystko obcy.in wylosował mi też nieco bardziej normalnych rozmówców.

Obcy.in - miejsce zwierzeń

Na przykład studenta, który rozpaczał nad tym, że jego wymarzona dziewczyna nie jest zainteresowana związkami, ani pewnie nim, a jakby tego było mało, to mieszkają bardzo daleko od siebie.

Była też trzynastoletnia dziewczyna, na którą pogniewał się chłopak, bo w szkolnej ławce usiadła ze swoją dawną miłością.

Jeżeli myślicie, że rano Showup.tv śpi snem spokojnym, to grubo się mylicie. Od rana panie w różnym wieku chwalą się kształtami, licząc na to, że jakiś ranny ptaszek sypnie żetonem. Omijałem szerokim łukiem odważne miniaturki, szukając kogoś, kto jest ubrany i nie zamierza się rozebrać.

Rozmawiałem też o muzyce albo ogólnie, o relacjach w Internecie. Jak się okazuje, ludzie na obcy.in naprawdę poznają nowych znajomych. Z anonimowego czatu przechodzą na zwykłe, facebookowe rozmowy.

Dziwi was to? Mnie wcale. Znajmości przez Internet, a nawet miłości poznane w Sieci, stają się już normą. Ich największą zaletą jest to, że Internet jest czymś w rodzaju sitka. Wybieramy tych, z którymi dobrze nam się rozmawia, mamy wspólne zainteresowania. Jedna dziewczyna przyznała mi, że na obcy.in poznała kilku nowych znajomych.

Owszem, trzeba uważać. Jeden z użytkowników Wykopu opisał swoją historię na obcy.in. Zaczęło się pięknie, jak w romantycznym filmie. Rozmowa się kleiła, dziewczyna podzieliła się swoim numerem telefonu. Później rozmawiali “normalnie”, nawet na Skype.

Obraz

Szybko pojawił się plan, żeby się spotkać. W Katowicach, tam, gdzie mieszkała dziewczyna. Oniee miał 250 kilometrów do pokonania, ale co to za problem, skoro poznana na obcy.in mogła być “tą jedyną”. Na Wykopie pisał o niej “totalnie w moim typie”,

Jak się skończyło? (Uwaga, wulgaryzmy!)

Ja wiem, że można w huja lecieć przez 2 tygodnie na temat jakiejś wstydliwej rzeczy no ale kurwa, żeby sobie imię wymyślać? No kurwa zrozumiałbym jakby powiedziała że dzisiaj nie jadła czekolady. Ale żeby wymyślać sobie hobby, majątek, szkoły, zmyślać, że jest się jedynakiem, i uśmiercać matkę to trzeba być psychicznie chorym (...) A wiecie na czym się dała złapać? Usłyszałem to inne imię raz na skype gdzieś z pokoju obok, i przy kolejnej rozmowie video poczuła się tak swobodnie, że zapomniała się kiedy szukała czegoś w torebce. Krzyknąłem do mikrofonu to imię, bo miałem już wcześniej podejrzenia co do tych niesamowitych rzeczy które ona niby robi. No i ona powiedziała czekaj już ide:)

Obraz

Dlaczego jesteście na obcy.in - pytam moich rozmówców, którzy są bardziej rozgarnięci. Wszyscy zgodnie odpowiadają - z nudów. Łatwo można stwierdzić, że obcy.in to kolejny bezwartościowy portal. Ale z drugiej strony mam historię osób, które na obcy.in godzinami rozmawiały z ciekawymi osobami.

Obcy.in to dowód na to, że jeżeli chodzi o rozmowy i nawiązywanie kontaktów w Sieci, to jeszcze raczkujemy. Dużo dystansu, rezerwy, ale też głupoty i niezbyt śmiesznych żartów. Ale to pewnie z czasem minie. Bo niby dlaczego taki obcy.in miałby być gorszym miejscem do poznawania ludzi niż zatłoczona, głośna dyskoteka?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)