Gadu-Gadu przegięło? Reklama zamiast „zaraz wracam”
Gadu-Gadu znalazło nowe miejsce, w które można wcisnąć płatne ogłoszenia. Są nim statusy użytkowników. Od poniedziałku, zamiast własnych opisów, może zostać umieszczona w nich reklama.
Gadu-Gadu znalazło nowe miejsce, w które można wcisnąć płatne ogłoszenia. Są nim statusy użytkowników. Od poniedziałku, zamiast własnych opisów, może zostać umieszczona w nich reklama.
Oprócz zwyczajowych statusów z Gadu-Gadu typu: "jestem dostępny", "zaraz wracam", w tym tygodniu użytkownikom komunikatora wyświetliła się nowa opcja - zwrot "lubię gadać bez liku" - jak można przeczytać w serwisie Wyborcza.biz To hasło nawiązujące do obecnej kampanii Simplusa - "Bezlik rozmów".
Jest to pierwszy przypadek wykorzystania statusów użytkowników do promocji produktów w tym komunikatorze oraz jednocześnie nowy format reklamowy Gadu-Gadu Network. Nowy przycisk jest widoczny od poniedziałku. Jak można przeczytać w serwisie Marketing przy Kawie, akcja będzie trwać do 24 października.
Przycisk widoczny jest tylko u użytkowników nowych wersji komunikatora. Starsze wersje statusy widzą bez zmian, podobnie jak klienci komunikatorów zewnętrznych. Korzystanie z nowego statusu nie jest też obowiązkowe. Być może niedługo się to jednak zmieni.
Prawdę mówiąc, ta forma reklamy nie jest nawet w połowie tak inwazyjna, jak mogłoby się wydawać, choć nie da się ukryć, że jest dość irytująca i powiedzmy sobie szczerze: śmieszna. Ciekawe, kiedy słoneczka obok nicków zostaną podmienione na logo jakiejś firmy? ;)
Gadu-Gadu od dłuższego czasu przesadza z reklamami i zbędnymi funkcjami. Żeby ułatwić korzystanie z programu i przywrócić dawną czytelność, można użyć aplikacji w rodzaju Gadu-Gadu Tunera.
Źródło: Marketing przy Kawie
