Do czego wykorzystać serwery? Amazon daje przykład, warto go naśladować!

Gdy spojrzymy na działanie wielkich serwerowni, możemy dostrzec pewien paradoks. Aby zapewnić chłodzenie komputerów, często zużywa się energię w sytuacji, gdy w bliskiej okolicy energia jest zużywana w przeciwnym celu – aby ogrzać jakieś obiekty. Na szczęście coraz częściej zarówno duże firmy, jak i lokalne władze dostrzegają ten problem. Przykładem może być współdziałanie Amazonu i władz Seattle.

Jak zapewnić optymalną temperaturę w centrum danych? Pomysłów na efektywne chłodzenie jest wiele – od budowy serwerowni blisko koła podbiegunowego, poprzez chłodzenie ich miejskimi ściekami aż do pomysłu, by stosować mniej rygorystyczne normy, dotyczące dopuszczalnych temperatur.

Amazon, który rozbudowuje swoje biura w Seattle, postanowił rozwiązać problem w jeszcze inny sposób. W zaledwie dwie ulice od nowych biur znajduje się bowiem Westin Building. Ten mierzący 124 metry i 34 piętra wieżowiec mieści w sobie nie tylko hotel, ale również ważne węzły sieci telekomunikacyjnych oraz centrum danych, które - podobnie jak inne – wymaga chłodzenia.

Amazon postanowił wykorzystać to w nietypowy sposób. Firma porozumiała się z władzami Seattle i w niedalekiej przyszłości centrum danych będzie chłodzone wodą, która następnie zostanie przesłana podziemnymi rurami do biurowców Amazonu, gdzie będzie ogrzewać biura oddając zarazem ciepło.

Co więcej, lokalne władze oceniają, że ciepło generowane przez komputery w Westin Building wystarczy do ogrzewania więcej, niż tylko trzech budynków, więc w przyszłości można się spodziewać zastosowania tego rozwiązania w innych, pobliskich biurowcach.

Nie będą to pierwsze budynki ogrzewane przez serwery - inne przykłady podobnych rozwiązań znajdziemy m.in. w serwerowniach IBM-u w Finlandii i Szwajcarii czy w brytyjskim data center firmy Telehouse.

Korzyści wynikające z takiego rozwiązania zapowiadają się bardzo obiecująco, nawet gdy uwzględnimy, że odzyskiwanie ciepła w ten sposób ma sens jedynie w zimie. Jeszcze w 2012 roku firma konsultingowa McKinsey & Company przeanalizowała działanie różnych serwerowni i obliczyła, że w ich przypadku zaledwie 6 do 12 proc. pobieranej z sieci energii jest wykorzystywana do zasilania pracujących komputerów.

Choć Amazon nie robi nic szczególnie odkrywczego, sądzę, że warto wspomnieć o tej inicjatywie – ten banalny w sumie pomysł pokazuje, w jak wielu miejscach energia jest niepotrzebnie marnowana i jak niewiele trzeba, aby ją oszczędzać, dbając zarówno o klimat naszej planety, jak i o stan konta.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Data Center Knowledge, New York Times, Whatnext i GeekWire.