Pół godziny na rowerze = smartfon działa trzy godziny dłużej. Ampy naładuje baterię ruchem

Pomysł na Ampy jest prosty. Wystarczy się ruszać, żeby stworzyć energię.

Sport to zdrowie? Już niedługo częściej będziemy mówić: “sport to dłuższe życie każdego smartfona”. Coraz popularniejsze stają się ładowarki, które ładują sprzęty naszym… ruchem. Jednym z takich urządzeń jest Ampy, które już stało się kickstarterowym sukcesem. Twórcy zebrali ponad 110 tysięcy dolarów.

Twój ruch to twoja moc - mówią twórcy Ampy. I faktycznie całość jest bardzo prosta w obsłudze. Wystarczy przypiąć gadżet do ciała, np. do nogi lub ręki, i ruszać się. Na tym zadania właściciela się kończą. Sprzęt pracuje, gdy chodzimy, biegamy, jeździmy na rowerze. Im więcej aktywności, tym lepiej.

Dziesięć tysięcy kroków, pół godziny biegu lub godzina na rowerze - tyle wystarczy, żeby stworzyć energię potrzebną do naładowania baterii, która działać będzie przez trzy godziny. Wynik ten dotyczy smartfona, bo przy tej samej aktywności naładujemy inteligentny zegarek na dobę, a smart-opaskę fitnessową na 72 godziny.

Nawet jeśli liczby nie robią wrażenia, to warto pamiętać, że Ampy raczej będzie działać “w tle”. To dobry sprzęt “awaryjny”, gdy zapomnimy naładować telefonu i nagle okazuje się, że musimy z niego szybko skorzystać. Wówczas stworzona energia podczas zwykłej drogi do pracy może się przydać.

Autorzy Ampy stworzyli również specjalną aplikację na smartfona, która pokazuje, ile energii wytworzyliśmy. To zresztą niejedyna funkcja. Ampy liczy również spalone kalorie. Dodatek, ale przyjemny i potrzebny - skoro już się ruszamy, to dobrze wiedzieć, jak bardzo nam to pomogło. Nie tylko w kwestii technicznej.

Ampy swoją premierę będzie mieć w czerwcu 2015 roku. Cena sklepowa to 125 dolarów, ale na Kickstarterze możecie kupić sprzęt taniej - za 105 dolarów. Zbiórka kończy się za 27 dni.