Kiedy zwykłe sanki to za mało z pomocą przychodzi Ky Michaelson. O takim pojeździe marzą prawie wszystkie dzieci. Sanki Porshe były ciekawe. ale nie ma to jak ryk silnika i zapach paliwa rakietowego.
Kiedy zwykłe sanki to za mało z pomocą przychodzi Ky Michaelson. O takim pojeździe marzą prawie wszystkie dzieci. Sanki Porshe były ciekawe. ale nie ma to jak ryk silnika i zapach paliwa rakietowego.
W długie nudne zimowe wieczory rodzą się różne dziwne pomysły. Jednym z nich są odrzutowe sanki projektu Ky Michaelsona nazywanego też Rocketmanem. Poza niestandardowym napędem na sanki składają się aluminiowe płozy, dębowy pokład, „kierownica” oraz miernik prędkości. Całkiem nieźle jak na sanki.
Do testowania swojego wynalazku Ky wybrał dość ciekawe miejsce. Widoczne na zdjęciu dzieci z pewnością dodały odrzutowe sanki do listy gwiazdkowych prezentów.
Źródło: Gizmodo