Test: budzik, radio, stacja dokująca dla iPoda, ramka fotograficzna czyli Sony ICF-CL75iP

Test: budzik, radio, stacja dokująca dla iPoda, ramka fotograficzna czyli Sony ICF‑CL75iP

Sony ICF-CL75iP, czyli Dream Machine
Sony ICF-CL75iP, czyli Dream Machine
Mateusz Gołąb
13.01.2010 14:30, aktualizacja: 14.03.2022 08:51

Zawsze chciałem, aby tytuł wpisu był krótki i jak najwięcej mówił czytelnikom. A, że piszę przeważnie o sprzęcie, to chodzi o wpisanie w tytuł paru technicznych zwrotów. W przypadku Sony ICF-CL75iP nie da się zrobić krótkiego i dużo mówiącego tytułu. Bo to urządzenie ma wiele funkcji, prawdziwy kombajn wśród tego typu gadżetów: radio, rozbudowany budzik, stacja dokująca z głośnikami dla iPoda i iPhone'a, ramka fotograficzna...

Zawsze chciałem, aby tytuł wpisu był krótki i jak najwięcej mówił czytelnikom. A, że piszę przeważnie o sprzęcie, to chodzi o wpisanie w tytuł paru technicznych zwrotów. W przypadku Sony ICF-CL75iP nie da się zrobić krótkiego i dużo mówiącego tytułu. Bo to urządzenie ma wiele funkcji, prawdziwy kombajn wśród tego typu gadżetów: radio, rozbudowany budzik, stacja dokująca z głośnikami dla iPoda i iPhone'a, ramka fotograficzna...

O czym myślicie w pierwszej kolejności w przypadku takich wielofunkcyjnych kombajnów? Pewnie jeśli jest do wszystkiego, to jest do niczego. Sprawdźmy to.

Otwieramy pudło

W sporym pudle znajdziecie oczywiście wcale nie małe Sony ICF-CL75iP - tyle funkcji musiało się gdzieś zmieścić. Urządzenie jest solidne wykonane i sprawia dobre wrażenie ale to raczej norma u Sony (nie licząc wpadki z okropnie rysującą się obudową Walkmana E443). Poza tym w pudełku nie ma wiele, prócz samego CL75iP - zestaw papierowych instrukcji, tekturowa wkładka-wypełniacz z odzysku i raczej nieprzydatna zewnętrzna antena AM (korzystaliście z niej kiedyś?)

To co jest ważne i fajne, że nie trzeba ustawiać zegarka - po wyjęciu z pudełka zegarek od razu jest fabrycznie ustawiony na właściwą godzinę. Możliwe jest to dzięki ukrytej z tyłu pod małą klapką bateryjki podtrzymującej zasilanie układu odmierzającego czas.

Pierwsze wrażenia i klawiszologia

Po wyjęciu z pudła nieco dziwne wrażenie sprawia wiszący na stałe wpięty w ty obudowy kabel do zasilacza (stosunkowo długi na szczęście) oraz antena (tj. kawałek kabla) do radia FM.

Sony ICF-CL75iP (zwany przez Sony również Dream Machine, to już bardziej po ludzku) ma na obudowie sporą ilość przycisków, co wydawało mi się dużą wadą. No bo skomplikowana obsługa i tak dalej. Okazało się, że to nie prawda - po prostu wszystkie potrzebne funkcje są na wyciągnięcie ręki. A biorąc pod uwagę, że to jest budzik, który budzi nas nieprzytomnych rano, to nie jest głupie.

Obraz

Z najczęściej używanych trzeba wymienić długi przycisk Snooze / Brightness, którym wydłużamy sobie rano drzemkę. Można nim również regulować jasność ekranu, co przydaje się im robi się później i ciemniej.

Z lewej i prawej strony ekranu znajdziecie kolejne przydatne przyciski sterujące dwoma, możliwymi do ustawienia alarmami. Dwa oddzielne ustawienia czasu pobudki to prosty i rewelacyjny pomysł oraz kolejne zabezpieczenie przez zaspaniem. Choć ja przeważnie ustawiałem sobie oba, jeden po drugim, to w ustawieniach alarmu można również ustalić, że jeden dzwoni w tygodniu, drugi w weekend - o innych godzinach.

Przyciskami od alarmu A i alarmu B można ustawiać czas budzenia bez konieczności wchodzenia do menu oraz włączać je lub wyłączać.

Główna funkcja - budzenie!

Nie da się ukryć, że Dream Machine ma głównie służyć jako budzik, który przy okazji zaspokoi jeszcze kilka innych naszych potrzeb. Dostęp do ustawień budzika mamy od razu po naciśnięciu przycisku "Alarm Set" - prócz czasu, głośności i wyboru pomiędzy budzeniem codziennym, weekendowym lub w ciągu tygodnia możemy określić co konkretnie nas obudzi.

Często używany przycisk Snooze...
Często używany przycisk Snooze...

Do dyspozycji mamy radio, standardowy dźwięk buzzera, muzykę (z pamięci wewnętrznej, karty pamięci lub urządzenia połączonego via USB), iPoda, dźwięki natury takie jak deszcz, dźwięki morza, śpiew ptaków i inne (są wgrane fabrycznie). Najciekawiej wygląda jednak opcja Fun Wake-up, gdzie połączyć można w pobudce wybrane zdjęcie z naszym nagraniem (CL75iP ma wbudowany mikrofon). Tutaj jest szerokie pole do popisu, a jak dzięki odpowiednio często zmienianej tej opcji byłem w stanie rano postawić błyskawicznie wszystkich na równe nogi.

Połączenie z iPodem/iPhonem

CL75iP ma ze swojej prawej strony sprytnie ukrytego docka dla iPoda lub iPhone'a - w zestawie znajdziecie adaptery (które trzeba zamontować w docku przed włożeniem konkretnego urządzenia Apple) do iPhone'a i iPhone'a 3G. Pozostałe powinniście mieć w pudełkach od swojego iPoda. Jak każda stacja dokująca, także i ta może podładować wasze iPody i iPhone'y.

Dream Machine obsługuje większość urządzeń Apple - z iPodów można słuchać muzyki a nawet oglądać wideo. Nie obejrzycie za to swoich zdjęć z iPoda, co jest jak dla mnie sporym zaskoczeniem i megawadą! Powinna być chociaż opcja importu do wewnętrznej pamięci. Podłączanie iPoda (w moim przypadku był to iPod classic 160GB) kablem bezpośrednio do USB też nie dało żadnych efektów.

Inne funkcje

Radio. Sony zdecydowało się na bardzo prościutkie rozwiązanie, bez RDS i innych bajerów. Można zapamiętać do 20 stacji FM. I słuchać, po prostu.

Wideo i muzyka. Na 7 calowym ekranie można oglądać wideo ze wspomnianego już iPoda/iPhone'a oraz oczywiście z wewnętrznej pamięci, z karty pamięci czy pendrive'a podłączonego via USB.

Zdjęcia. Można je oglądać jako pokaz slajdów niezależnie czy słuchamy radia czy muzyki. Ręczne przeglądanie zawartości pamięci też jest oczywiście możliwe, dopasowanie do wielkości ekranu, czas pomiędzy wyświetlaniem kolejnych zdjęć i to w zasadzie wszystko.

Podsumowanie

Jeśli postawicie sobie LC75iP na nocnej szafce obok łóżka, to jest właśnie idealne miejsce dla tego urządzenia. Bardzo rozbudowane funkcje budzenia, duży ekran wyświetlający godzinę, możliwość podładowania iPhone'a na następny dzień, czy puszczenia sobie radia przed snem, obejrzenia subskrybowanego wideo na nieco większym niż samego telefonu ekranie. Największą wadą jest dla mnie brak możliwości wyświetlania zdjęć z iPoda, ale pozostałe wady to raczej drobiazgi, z którymi można żyć - mimo, że ich lista jest długa.

Do podstawowych funkcji dostaniecie się bez potrzeby korzystania z instrukcji, jednak w przypadku niektórych warto najpierw do niej zajrzeć (już na wstępie przynajmniej po to, aby wyłączyć lecący w kółko film demo).

Z żalem jednak pozbywać się będę z sypialni tego budzika. Drogiego, owszem (ok. 550 zł) ale budzika.

Plusy:

  • zegarek ustawiony od razu po wyjęciu z pudełka
  • rozbudowane i ciekawe funkcje budzenia
  • dobra jakość ekranu

Minusy:

  • brak w zestawie kabla do podłączenia się do np. komputera
  • stosunkowo słaba jakość dźwięku z małych 1-watowych głośniczków
  • niewygodny import plików via USB lub karty pamięci (trzeba zaznaczać pojedyncze pliki)
  • konieczność ręcznego wyłączenia trybu DEMO (leci w kółko jeden film)
  • stosunkowo wolno działające menu
  • brak możliwości wyświetlania zdjęć z iPodów
  • nie wyświetla okładek albumów z iPoda
  • nie obsługuje polskich znaków
  • brak regulacji głośności buzzera
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)