TOP4: Żywe ściany przyszłości

TOP4: Żywe ściany przyszłości

TOP4: Żywe ściany przyszłości
Katarzyna Kieś
16.03.2010 23:26

Wiosna za progiem; czas pomyśleć o czymś kojarzącym się z zielenią. Tą żywą. A jako, że coraz popularniejsze stają się aranżacje roślinne na ścianach budynków oraz we wnętrzach, dowiedzcie się, jak może wyglądać "zielona" przyszłość architektury - o tak potężnej sile działania, że nawet potrafi "odmłodzić" wiekowe zabytki.

Wiosna za progiem; czas pomyśleć o czymś kojarzącym się z zielenią. Tą żywą. A jako, że coraz popularniejsze stają się aranżacje roślinne na ścianach budynków oraz we wnętrzach, dowiedzcie się, jak może wyglądać "zielona" przyszłość architektury - o tak potężnej sile działania, że nawet potrafi "odmłodzić" wiekowe zabytki.

Obraz
  1. Zielona wieża katedry w Antwerpii - to przykład na to, jak nowoczesne technologie mogą zmienić wygląd nie tylko samej budowli (w tym konkretnym przypadku - jednej z najwyższych na świecie o charakterze sakralnym), ale i wygląd miasta. Katedrę zaczęto budować w XIV wieku. Proces ten trwał, bagatela, 200 lat. Zakończył się po wielkim pożarze, wraz z wyczerpaniem funduszy - co zaowocowało dość nietypowym wyglądem kościoła, który do dziś ma jedną wieżę strzelistą, a drugą - dużo niższą. Miasto postanowiło po prawie 500 latach dobudować brakujący fragment wieży. I tak na ogłoszony w tym celu konkurs przygotowany został projekt, który - pomimo zastosowania nowoczesnych technologii - ma wielkie szanse doczekać się realizacji. Zewnętrzne ściany dobudowywanej wieży mają być pokryte żywym, zielonym kobiercem, nawadnianym dzięki wodzie deszczowej magazynowanej w zbiorniku sprytnie wbudowanym w budowlę. Dzięki zaopatrzeniu wieży w system z elastycznymi panelami solarnymi, zebrana energia słońca wykorzystana zostanie do zasilenia systemu nawadniającego. W tym projekcie podoba mi się rzecz jedna (pomijając już samą innowacyjność pomysłu): mianowicie to, że na jego widok żaden konserwator zabytków z Antwerpii nie podniósł alarmu, iż realizacja tego konceptu zagrozić może starej części budowli.
Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/03/symbiotycznaściana.jpg)

2.Symbiotyczna ściana na placu budowy - to pomysł, który można by z powodzeniem wprowadzić wszędzie tam, gdzie powstaje jakakolwiek ścienna bariera odgraniczająca plac budowy od reszty otoczenia. Zazwyczaj ściana taka, oprócz tego że szpeci i jest polem do popisu dla wątpliwego talentu grafomanów, do niczego innego nie służy. Bywa nawet, że pozostaje na swoim  miejscu na długo po zakończeniu prac. A tu, proszę, można taką powierzchnie przerobić na elegancki obiekt, przy którym przyjemnie będzie się zatrzymać na chwilę w miejskim biegu. I dowiedzieć ciut na temat tego, co wisi w powietrzu, ponieważ w ścianę wbudowane byłyby wskaźniki natężenia hałasu, wibracji oraz czystości powietrza.

Każda z powierzchni symbiotycznej ściany miałaby różne zadania do spełnienia:

  • strona wystawiona na widok publiczny byłaby obsadzona roślinami i posiadałaby specjalne zakamarki,  w których ptaki mogłyby znaleźć schronienie; w tę stronę ściany wmontowane byłoby też oświetlenie;
  • w stronie skierowanej na plac budowy osadzone byłyby wspomniane już czujniki warunków środowiskowych oraz dysze do rozpylania wody, by zapobiegać rozprzestrzenianiu kurzu z placu budowy.

W ścianie wmontowane byłyby zbiorniki na wodę opadową oraz system filtrujący ścieki pochodzące z terenu budowy i przekazujący oczyszczoną wodę do nawodnienia roślin, którymi obsadzona byłaby strona zewnętrzna ściany.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/03/brickhabitats1.jpg)
  1. Siedliskowa ściana z kieszeniami - świetny pomysł na zupełne odnowienie wizerunku monotonnych ścian budynków, czyli wbudowanie pomiędzy zwyczajne cegły egzemplarzy z kieszeniami/wypustkami (jakkolwiek by to nazwać). Najciekawsze jest to, iż w zależności od sposobu umieszczenia i rozmieszczenia cegieł z kieszeniami, w miejscu tym możne powstać: doniczka na rośliny, domek lub wnęka na gniazdo dla ptaków, pojemnik na wodę czy nawet mini-ul. Ostateczny wgląd ściany i jej funkcjonalność zależałyby więc tylko od fantazji jej konstruktora.
Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/03/saharazielonaściana.jpg)
  1. 6000 km długości ściana na Saharze - dokładnie tak: 6000 km długości. Żywa ściana byłaby żywą od samego początku swojego istnienia, ponieważ powstawałaby dzięki pracy bakterii, Bacillus pasteurii, która piasek największej pustyni świata w szybkim tempie łączyłaby w ścisłe struktury podobne naturalnym piaskowcom. Na tych "fundamentach" powstawałyby oazy i osiedla, z czasem zazieleniane i zapełniane wodą. Ten pełen rozmachu (i - takie odnoszę wrażenie - nie do końca przemyślany) projekt, zanim ktokolwiek zdecydowałby się wprowadzić go w życie,  powinien jednak przejść sporo weryfikacji: od bakteriologów zaczynając a na inżynierach kończąc. Kto bowiem jest w stanie przewidzieć, co się stanie, jeśli  w ekosystemie Sahary doszłoby do tak spektakularnych zmian, które - de facto mogłyby w pewnym momencie pozostać poza jakakolwiek kontrolą ze strony człowieka?
  • Slider item
[1/1]
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)