Gaz i hamulec w jednym pedale?

Tak, to znowu Japonia. Tym razem pewien wynalazca doszedł do wniosku, że dwa pedały to za wiele i ten system jest zbyt skomplikowany, szczególnie w razie niebezpiecznej sytuacji. Postanowił je przerobić. Przekonajcie się jakie są tego efekty.

Tak, to znowu Japonia. Tym razem pewien wynalazca doszedł do wniosku, że dwa pedały to za wiele i ten system jest zbyt skomplikowany, szczególnie w razie niebezpiecznej sytuacji. Postanowił je przerobić. Przekonajcie się jakie są tego efekty.

Pana Masuyuki Naruse będąc w sytuacji wymagającej szybkiej reakcji pomylił pedał gazu z hamulcem. Jest to zrozumiały i częsty, a jednocześnie groźny błąd popełniany w stanie pobudzenia i stresu. Stąd zrodził się pomysł na zespolenie tych dwóch pedałów w jeden.

Konstrukcja urządzenia Naruse Pedal jest w gruncie rzeczy nieskomplikowana. Aby przyspieszać należy przycisnąć stopą dźwignię znajdującą się przy prawym boku. Hamowanie zaś jest bardziej instynktowne, bo działa na tej samej zasadzie co dotychczas. Rozwiązanie brzmi na przemyślane. Kierowca cały czas trzyma stopę na hamulcu, jednocześnie kontrolując prędkość. Faktem jednak jest, że trzeba by się do tego długo przyzwyczajać.

Pomysł jest rozwijany już od lat, a mimo to nadal nie jest gotowy. Koncerny samochodowe nie okazują swojego zainteresowania wynalazkiem Naruse, co nie znaczy, że ten przestanie nad nim pracować. Na chwilę obecną koszt dostosowania pojazdu do tego urządzenia wynosi ponad 1000 dolarów. Ale czy faktycznie warto?

Źródło: Popsci