A jednak się da! Fałszywy sklep z markowymi towarami zamknięty, oszuści zatrzymani

A jednak się da! Fałszywy sklep z markowymi towarami zamknięty, oszuści zatrzymani

Zdjęcie mężczyzny w markowym garniturze pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie mężczyzny w markowym garniturze pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn
20.11.2014 12:45, aktualizacja: 10.03.2022 10:47

W tym roku w polskiej Sieci pojawiło się kilka sklepów z drogimi ciuchami i gadżetami, które łączyło jedno: tylko udawały, że coś sprzedają. Jeden z nich właśnie zamknięto, jest szansa, że poszkodowani odzyskają pieniądze.

Retrobut, Vip-republic, Markowy styl. W 2014 roku w miejsce serwisów w stylu Pobieraczka pojawiło się coś jeszcze bardziej niebezpiecznego: fałszywe sklepy, udające internetowe outlety z towarami drogich marek. Tysiące osób, znęconych niesamowitymi obniżkami cen, wpłaciło na konta oszustów spore kwoty i w zamian nie dostało nic.

Markowystyl.pl zamknięty, oszuści zatrzymani

Wydawało się, że to idealny pomysł na złodziejski biznes... do czasu. Niezawodny blog E-przekręt informuje, że w Krakowie policja zatrzymała 23- i 25-latka, którzy postanowili wzbogacić się, otwierając oszukańczy sklep Markowystyl.pl. Ustalono, że sklep nigdy nie posiadał żadnego towaru, adres magazynu był fałszywy, a adres firmy to po prostu mieszkanie w bloku.

Ale na zatrzymaniu oszustów tym razem sprawa się nie kończy. Zabezpieczono też konta bankowe i ustalono, że oszukani internauci wpłacili na nie ok. 400 tys. zł w ciągu zaledwie trzech tygodni. 175 tys. zł już zablokowano, z tej kwoty zostaną wypłacone zadośćuczynienia ofiarom. Oszukano kilka tysięcy osób, szansa na odzyskanie przynajmniej części pieniędzy teoretycznie jest. Trzeba zgłosić się na policję i przekazać wszystkie szczegóły transakcji, a potem czekać na rozwój wydarzeń.

Oszukani przez Markowystyl.pl założyli stronę na Facebooku
Oszukani przez Markowystyl.pl założyli stronę na Facebooku

To tylko igła w stogu siana

Akcja krakowskiej policji robi wrażenie, bo odbyła się szybko i sprawnie jak na polskie warunki. O internetowych przekrętach słyszymy co chwila, sprawców rzadko udaje się pociągnąć do odpowiedzialności. W tym przypadku jest duża szansa, że tak się właśnie stanie, a na dodatek ofiary przestępstwa odzyskają przynajmniej część pieniędzy.

Ale też nie da się ukryć, że ta akcja to tylko igła w stogu siana. Na Facebooku użytkownicy są nabierani a to na darmowe iPhone'y, a to zboczone filmiki. Ogłoszeniom o pracę trzeba uważnie się przyglądać, bo można skończyć z kredytem. Jeśli korzysta się z Paczkomatów, trzeba uważać na fałszywe maile z wirusami. Jeśli zakłada się firmę, dostaje się tuziny przesyłek – zarówno tradycyjną pocztą, jak i mailem, których nadawcy próbują wyciągnąć pieniądze.

Krótko mówiąc, lepiej mieć oczy dookoła głowy i wszystko dokładnie sprawdzać, zamiast liczyć na policję. Bo przecież nawet zatrzymanie tych dwóch geniuszy z Krakowa, którzy postanowili sprzedawać nieistniejące towary, nie oznacza, że ktokolwiek odzyska swoje pieniądze. Dla poszkodowanych to dopiero początek walki o swoje.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)