Książki stają się interaktywne dzięki kodom kreskowym

Książki stają się interaktywne dzięki kodom kreskowym

Książki stają się interaktywne dzięki kodom kreskowym
Wojciech Usarzewicz
01.06.2010 19:05

Augmented Reality to nie tylko rozpoznawanie kształtów obiektów, ale ogólna interakcja z otoczeniem - być może już niedługo będzie można w pełni korzystać z interaktywnych książek z użyciem tak zwanych QR Code, specyficznych dwu-wymiarowych kodów kreskowych, umieszczanych na stronicach książki, a odczytywanych za pomocą zwykłej kamery, ot choćby w urządzeniu mobilnym.

Augmented Reality to nie tylko rozpoznawanie kształtów obiektów, ale ogólna interakcja z otoczeniem - być może już niedługo będzie można w pełni korzystać z interaktywnych książek z użyciem tak zwanych QR Code, specyficznych dwu-wymiarowych kodów kreskowych, umieszczanych na stronicach książki, a odczytywanych za pomocą zwykłej kamery, ot choćby w urządzeniu mobilnym.

Dr. Sorin A. Matei z uniwersytetu w Purdue tworzy książki, w których stosuje właśnie kody QR, by umożliwiać dopisywanie treści do książki za pomocą systemu Ubimark. Dzięki temu, czytelnicy mogą dodawać dodatkowe informacje do książki, skanując określony kod i podpinając pod niego informacje umieszczone na stronie internetowej. Dzięki temu prostemu zabiegowi, do książki można więc dodawać zdjęcia, filmy, mapy, nagrania audio i inne dodatki multimedialne.

Kody QR na stronicach nie wyglądają może zbyt efektownie, ale dają spore pole do popisu dla użytkowników. Pojawia się tylko jednak kwestia - czy tego typu rozwiązanie ma szansę utrzymać się na rynku, jeśli coraz częściej pojawiają się kolejne czytniki wykonane w technologii e-papieru, czy choćby tablety pokroju iPad?

Moim zdaniem użycie 16-letniej technologii jest małym strzałem w stopę. Nie widzę problemu z wykorzystywaniem kodów na plakatach, przystankach miejskich czy wystawach sklepowwych, lecz książki? Na krótką metę może i tego typu interkatywne książki będą ciekawym gadżetem, przeznaczonym do zapełnienia sezonu ogórkowego. W dłuższym rozrachunku jednak nie widzę szans, by tego typu rozwiązania technologiczne znalazły szerszy popyt. Najzwyczajniej przykładowy iPad czy choćby Amazon Kindle są ciekawszymi rozwiązaniami dającymi czytelnikowi znacznie więcej możliwości.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)