Yandex Browser, czyli rosyjska przeglądarka przyszłości. Warto zobaczyć!

Yandex Browser, czyli rosyjska przeglądarka przyszłości. Warto zobaczyć!

Yandex Browser, czyli rosyjska przeglądarka przyszłości. Warto zobaczyć!
Łukasz Michalik
04.12.2014 08:13, aktualizacja: 12.07.2016 10:48

Czy producenci przeglądarek mogą nas czymś zaskoczyć? Rosyjska firma Yandex udowadnia, że mogą. Rosjanie pokazali nową wersję swojej przeglądarki. Jednego nie można jej odmówić: wygląda zupełnie inaczej, niż wszystkie inne!

Podczas zorganizowanej niedawno konferencji Yandex przedstawił swoją przeglądarkę, nazywaną przez twórców przeglądarką przyszłości. Jest w tym trochę racji – choć przeglądarka Yandeksu jest rozwijana od dwóch lat, to jej najnowsza wersja, dostępna obecnie dla Windowsa i OS X jako alpha, zaskakuje odważnymi i nietypowymi rozwiązaniami. Wspomniał o tym dyrektor artystyczny Yandex Browser, Konstantin Górski:

Gdy w Yandeksie robiliśmy pierwszą wersję Yandex.Browser, postanowiliśmy nie odbiegać od kanonów i stworzyć „normalną” przeglądarkę. Ale teraz nadszedł czas to zmienić: chcemy zrobić przeglądarkę, która pomoże cieszyć się Internetem

Co wyszło z tych planów?

Alpha version of new Yandex.Browser

Chromium i silnik Blink

Yandex nie udostępnił instalatora online – konieczne jest ściągnięcie pliku, ważącego około 100 MB (można go pobrać w tym miejscu). Instalacja przebiega bezproblemowo, choć pierwsze zdziwienie następuje tuż po uruchomieniu programu – Yandex Browser nie pytając nikogo o zgodę zaimportował sobie z innej przeglądarki najczęściej używane strony.

Obraz

Od strony technicznej aplikacja bazuje na projekcie Chromium i korzysta z silnika Blink, jednak w wyglądzie trudno doszukiwać się podobieństw do wykorzystujących ten sam silnik Chrome'a czy Opery. Rosyjski zespół zaryzykował i zerwał ze standardowym, znanym z najpopularniejszych przeglądarek, wyglądem.

Piękny minimalizm

Poza modnym brakiem obramowania uwagę zwracają gustowne, animowane tła. Wiem, że dla wygody czy funkcjonalności nie ma to znaczenia, ale – moim zdaniem – wygląda przepięknie. Rozpoczynając pracę widzimy przed sobą kilka kafli z najczęściej używanymi stronami (ich liczbę i zawartość można edytować) i wspólny pasek wyszukiwarki i adresu.

Obraz

Twórcy przyjęli założenie, że przeglądarka ma stać się nowym pulpitem. Z tego względu przenieśli pasek kart (o ile można w ogóle mówić o pasku) na dół okna. Wygląda to trochę dziwnie, ale po krótkim przyzwyczajeniu staje się całkiem wygodne.

Kilka przydatnych funkcji

Poszczególne adresy są oznaczone kolorami, a po przejściu na inną stronę karty w tym samym kolorze są łączone w grupę w celu oszczędności miejsca. Wygląda to i działa całkiem sprawnie, podobnie jak autopodpowiedzi podczas wyszukiwania.

Obraz

Wartym uwagi dodatkiem są preinstalowane rozszerzenia, które możemy włączyć w opcjach przeglądarki. Yandex.Browser integruje się również z naszym kontem na Facebooku i Twitterze, co umożliwia przeglądarce wyświetlanie powiadomień. Podobna funkcja dotyczy – co nie powinno dziwić – poczty Yandeksu.

Obraz

Warty wspomnienia jest również mechanizm kompresji przesyłanych danych, będący efektem współpracy z twórcami Opery. Testując tę przeglądarkę byłem mile zaskoczony – nie odczułem, że korzystam z wersji alpha. Wszystkie funkcje działały prawidłowo, a przeglądarka nie miała żadnych problemów ze stabilnością. Dziwna wydaje mi się jednak rezygnacja z wyświetlania adresu aktualnie przeglądanej strony.

Inaczej, ale czy lepiej?

Nie ukrywam swojej sympatii do tego projektu, który wydaje się wprowadzać nieco świeżości do zatęchłego rynku przeglądarek.

Przez długie lata czołowym innowatorem była Opera. To jej twórcy wprowadzili blokowanie reklam, otwieranie stron w kartach, nową konstrukcję menu, obsługę gestów czy funkcję o nazwie Speed Dial, gdzie na ekranie startowym pojawiły się kafle ułatwiające przejście do wybranych przez użytkownika stron. Problem w tym, że to było dawno - jeszcze w poprzednim dziesięcioleciu.

Unifikacja przeglądarek

Z czasem te rozwiązania stały się przyjętym przez wszystkich standardem. Twórcy przeglądarek nadal usiłują nam wmawiać, że to właśnie ich produkt jest najlepszy i popierają to różnymi wykresami i testami, jednak różnice bywają trudne do zauważenia.

Obraz

Od kiedy właściwie każda przeglądarka radzi sobie z testem Acid, różnice stały się dla przeciętnego użytkownika nieistotne. Podobnie jak podkreślanie większej prędkości, co bardzo często sprowadza się do różnic rzędu milisekund. Popularne przeglądarki wyglądają tak samo i działają tak samo. Nawet z IE nie ma się już jak pośmiać.

Why we made a new browser for the iPad

Dlatego z radością witam wszelkie próby odejścia od obowiązującego kanonu – w poprzednim roku była nią przeznaczona dla urządzeń mobilnych Opera Coast, która okazała się na tyle wygodna, że korzystam z niej do dzisiaj. Czy Yandex Browser okaże się równie udanym produktem?

Jest za wcześnie, by jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jednak 21 mln użytkowników, zdobytych przez przeglądarkę w ciągu dwóch lat daje niezły fundament do dalszej ekspansji. Trzymam za ten projekt kciuki – nawet jeśli pozostanie niszą i nie wyznaczy nowych trendów to dobrze widzieć, że na ustabilizowanym, nudnym rynku przeglądarek ktoś szuka nowych rozwiązań.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)