CV - czy warto je "udziwniać"?

Niestabilny rynek pracy, wielu kandydatów na jedną posadę, rozdmuchane procedury rekrutacyjne... To wszystko popycha szukających pracodawcy ludzi do podejmowania prób wyróżnienia się z tłumu. Ponieważ zaś to właśnie życiorys zawodowy jest tym, co rekrutujący widzi jako pierwsze - siłą rzeczy potencjalna oryginalność trafia właśnie do CV.

Kiedy warto, a kiedy nie warto go "udziwniać"? I jak to robić, żeby wyszło dobrze?

Niestabilny rynek pracy, wielu kandydatów na jedną posadę, rozdmuchane procedury rekrutacyjne... To wszystko popycha szukających pracodawcy ludzi do podejmowania prób wyróżnienia się z tłumu. Ponieważ zaś to właśnie życiorys zawodowy jest tym, co rekrutujący widzi jako pierwsze - siłą rzeczy potencjalna oryginalność trafia właśnie do CV.

Kiedy warto, a kiedy nie warto go "udziwniać"? I jak to robić, żeby wyszło dobrze?

Kreatywne, nietypowe i oryginalne CV zawsze zwraca na siebie uwagę. Powie to każdy zapytany rekruter. I nic dziwnego, w końcu kiedy zajmujemy się czymś monotonnym (a takie jest przeglądanie dziesiątek podobnych do siebie dokumentów) - każda odmiana wydaje się być ciekawa.

Niestety jednak, nie zawsze to wyróżnienie się zadziała na naszą korzyść...

Kto może sobie pozwolić na oryginalne, nietypowe CV?

Istnieją zawody, w których kreatywność i nietypowe podejście do problemu są na wagę złota. Wymienić tu można choćby niektóre stanowiska w agencjach reklamowych, w firmach organizujących imprezy integracyjne czy masowe, działach marketingu, itp. Jako zasadę możemy tu przyjąć, że wszystko, co pokaże nasz nieszablonowy sposób myślenia - zadziała na naszą korzyść.

Część stanowisk nie wymaga co prawda jakiejś szczególnej oryginalności, ale są one typowo twórcze - można więc nietypowym CV zdecydowanie podnieść swoje miejsce w rankingu kandydatów. Taki życiorys powinien pokazywać naszą znajomość narzędzi czy zasad, umiejętności, jakich szukać będzie osoba nas zatrudniająca. Dokumenty mogą być w formie projektu, folderu, a czasem nawet rymowanki czy komiksu.

Jeżeli jednak kandydujemy na księgowego, pracownika administracji lub bankowości - nie przesadźmy z kreatywnością. Tutaj wymaga się od nas wiedzy i solidności, dlatego CV powinno pozostać tradycyjne w formie, a uwagę na siebie zwrócić może najwyżej nietypowym (czytelnym!) układem bądź czcionką.

Jak tworzyć oryginalny życiorys?

Oryginalne CV musi przede wszystkim być... oryginalne. Skopiowany pomysłu z Internetu wcale nie będzie wyglądać dobrze, choćby był i najbardziej szalony. Pamiętajmy, że rekrutujący też posiadają komputery i łącza, więc prawdopodobnie już zdążyli gdzieś podobny pomysł zobaczyć.

Nie ma zaś nic gorszego dla naszych szans w procesie rekrutacyjnym, niż uświadomienie zatrudniającego, że z braku własnych pomysłów mamy w zwyczaju kopiować cudze.

Zastanów się: jak możesz wykorzystać używane na co dzień w twoim zawodzie narzędzia i informacje - żeby stworzyć coś faktycznie przyciągającego wzrok? Co zainteresowałoby ciebie - bo przecież pracujesz w tej samej branży, co rekrutujący...?

Nie polegaj na oryginalnym CV

Tylko sporadycznie zdarza się, że czyjś życiorys jest aż tak dobry, że swojemu autorowi na starcie już zapewnia posadę. W większości przypadków i tak trzeba przejść przez rozmowę kwalifikacyjną. Zadbaj o to, żeby twój ubiór, mowa ciała i przede wszystkim pewność siebie oraz wiedza - nie odbiegały od tego, co sugerowało CV. Tylko wtedy masz konkretne szanse zostać zatrudnionym.