Pwn2Own - Chrome niepokonane, reszta przeglądarek zhakowana

Pwn2Own - Chrome niepokonane, reszta przeglądarek zhakowana

Pwn2Own - Chrome niepokonane, reszta przeglądarek zhakowana
Gniewomir Świechowski
25.03.2010 13:54, aktualizacja: 15.01.2022 14:45

Na zawodach Pwn2Own hakerzy i spece od bezpieczeństwa łamią zabezpieczenia popularnego oprogramowania. Szczególną uwagę poświęcają przeglądarkom, co widać po wynikach - ledwo drugi dzień imprezy, a Firefox, IE 8 i Safari już zostały załatwione. Chrome jak na razie się trzyma.

Na zawodach Pwn2Own hakerzy i spece od bezpieczeństwa łamią zabezpieczenia popularnego oprogramowania. Szczególną uwagę poświęcają przeglądarkom, co widać po wynikach - ledwo drugi dzień imprezy, a Firefox, IE 8 i Safari już zostały załatwione. Chrome jak na razie się trzyma.

Chrome - ostatni sprawiedliwy

Niezależny ekspert od zabezpieczeń Peter Vreugdenhil zarobił 10 tys. dolarów łamiąc zabezpieczenia IE 8 za pomocą swojego exploitu. Aby wykonać dowolny program na komputerze ofiary, wystarczyło skierować go na zakażoną złośliwym kodem stronę. Atak omijał mechanizmy obronne przeglądarki takie jak ASLR (Address Space Layout Randomization) i DEP (Data Execution Prevention).

Kolejne 10 tys. trafiło do Brytyjczyka z MWR InfoSecurity, który pokonał Firefoxa. Po raz drugi. W zeszłym roku padły przed nim na kolana zabezpieczenia Firefoksa, IE8 i Safari. Jednak w tym roku, Safari pokłoniło się analitykowi Independent Security Evaluators Charliemu Millerowi, który nie mając fizycznego dostępu do Mac Booka Pro, załamał zabezpieczenia jego przeglądarki.

Apple nie miało szczęścia, ponieważ złamane zostały również zabezpieczenia przeglądarki iPhone - okazało się, że Halvar Flake i Ralf Philipp Weinmann ściągnęli z iPhone całą bazę SMSów wraz z częścią usuniętych. Jednak według twórców "głowicę" ich ataku można łatwo zmienić,  aby złośliwy kod dobrał się do kontaktów, zdjęć lub innych danych na iPhone.

Wielki Nieobecny - Opera

W konkursie nie startowała Opera - na co zwrócił uwagę jeden z czytelników. Organizatorzy imprezy TippingPoint's Zero Day Initiative (ZDI) twierdzą, że pracują głównie nad bugami Firefoxa i IE ze względu na ich udział w rynku, a Chrome i Safari włączono do konkursu ze względu na ich obecność na różnorodnych mobilnych platformach.

Choć do fanów desktopowej Opery nie należę, to od dawna używam jej mobilnej wersji więc to wyjaśnienie zdecydowanie mnie nie przekonuje. Opery można nie lubić, można się śmiać z jej udziału w rynku, ale raczej trudno ją ignorować jako jedną z przeglądarek znajdujących się w sławetnym ballot screen europejskiej wersji Windows.

Wszystko bez wiedzy użytkownika

Wyniki konkursu niezbyt dobrze świadczą o producentach oprogramowania. Co prawda przyspieszają oni wydawanie łat przed Pwn2Own, ale nie zmienia to faktu, że większość przeglądarek daje się złamać przy użyciu przygotowanych wcześniej ataków. Co gorsza, niemalże wszystkie wymagają jedynie, aby użytkownik odwiedził zainfekowaną stronę.

Jest to bolesne zwłaszcza w wypadku wciąż dominującego Internet Explorera,  ArsTechnica sugerowała ostatnio, że to IE8 jest odpowiedzią na gwałtowny wzrost aktywności przestępców wykorzystujących istniejącą od dawna dziurę w IE6 i IE7. Jednak - jak zwykle - okazało się, że nowa wersja, to taka w której usunięto stare błędy i dodano nowe.

Jest to o tyle ważne, że cyberprzestępcy nie instalują już złośliwego oprogramowania tylko na stronach porno. Teraz internetowe robaki są w stanie infekować uczciwe strony internetowe instalując złośliwy kod na witrynach jakich nigdy byśmy nie podejrzewali - np. stronie domowej kumpla czy współpracownika.

Nie znacie dnia ani godziny?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)