Kobe Bryant, Derrick Rose, Brandon Jennings, Josh Smith, Chris Paul i Tyreke Evans zarabiają na rzucaniem piłką do kosza w ciągu roku tyle, co ja na pisaniu newsów zapewne przez całe życie. I jeszcze dostają prezenty?! Co za świat. No ale niech się chłopaki cieszą. Należy im się.
Widoczną powyżej "teczkę" z Xboxem 360 i grą NBA 2K10 sprezentowała wspomnianym graczom firma 2K Sports. Ciekawe czy, któraś z "paczuszek" znajdzie kiedyś swoje miejsce na eBay'u?
Kobe Bryant, Derrick Rose, Brandon Jennings, Josh Smith, Chris Paul i Tyreke Evans zarabiają na rzucaniem piłką do kosza w ciągu roku tyle, co ja na pisaniu newsów zapewne przez całe życie. I jeszcze dostają prezenty?! Co za świat. No ale niech się chłopaki cieszą. Należy im się.
Widoczną powyżej "teczkę" z Xboxem 360 i grą NBA 2K10 sprezentowała wspomnianym graczom firma 2K Sports. Ciekawe czy, któraś z "paczuszek" znajdzie kiedyś swoje miejsce na eBay'u?
Jestem jak James Bond gamingu - żartował o swoim prezencie Kobe Bryant. Zabieram to ze sobą do samolotu i pozwalam chłopakom grać.
I czego się chwalisz?! Eee... to znaczy... nie, nie wcale nie jestem zazdrosny. Zresztą ja też mam przenośnego Xboxa 360. Pakuję go do torby sportowej z Tesco za 40 zł, dorzucam dwa pady z Allegro, paczkę baterii z Ikei i w zasadzie mam taki sam zestawik.
2K to nie jedyną firmą, która wpadła na pomysł obdarowywania koszykarzy. Sony też rozdaje im swoje gadżety w postaci limitowanej edycji PSP Go z wygrawerowanymi laserem inicjałami, ksywką i logo na obudowie.
Przykładów można by jeszcze mnożyć, ale wniosek i tak będzie tylko jedna - trzeba zacząć uprawiać sport. I to nie tylko ten wirtualny.
Źródło: ESPN
