Przyzwyczailiśmy się już do tego, że gdy ktoś mówi coś na temat nadchodzącego Gran Turismo 5, to zazwyczaj głównym tematem rozmów jest wychwalanie gry pod niebiosa lub przekazanie informacji o kolejnej obsuwie. Tak jest też i tym razem. CEO firmy Sony Entertainment Portugal w wywiadzie udzielonym dla strony Canarias Al Dia powiedział, że nie zobaczmy gry wcześniej jak jesienią 2010.
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że gdy ktoś mówi coś na temat nadchodzącego Gran Turismo 5, to zazwyczaj głównym tematem rozmów jest wychwalanie gry pod niebiosa lub przekazanie informacji o kolejnej obsuwie. Tak jest też i tym razem. CEO firmy Sony Entertainment Portugal w wywiadzie udzielonym dla strony Canarias Al Dia powiedział, że nie zobaczmy gry wcześniej jak jesienią 2010.
Uważamy, że wypuścimy grę na rynek jesienią, przed świętami Bożego Narodzenia, ale nie jesteśmy jeszcze w pełni zdecydowani. GT5 jest największą nadzieją SONY, bardzo ważnym tytułem dla naszej firmy, GT5 generuje bardzo dużo pieniędzy i innych benefitów. Uważamy, że moglibyśmy wypuścić grę przed jesienią, ale priorytetem jest stworzyć grę o najlepszej możliwej jakości, sam pokładam w niej spore nadzieje [...] - powiedział James Armstrong.
Od siebie dodam tylko, że ten sam osobnik w roku 2008 stwierdził, iż GT5 zadebiutuje przed Bożym Narodzeniem 2009. Pozostaje nam czekać na oficjalny ruch Yamauchiego. Swoją drogą historia GT5 jest naprawdę ciekawa. Zastanawia mnie, co oni robią z tą grą? Skoro Microsoft tak świetnie i sprawnie uporał się z Forzą Motorsport 3, to widocznie da się zrobić grę wyścigową w miarę normalnym okresie czasu. Dziwne.
Źródło: gtplanet
