BOA - przybrzeżne, pływające miasto

BOA - przybrzeżne, pływające miasto

BOA - przybrzeżne, pływające miasto
Katarzyna Kieś
15.01.2010 19:44

Architekci - wizjonerzy, na przekór optymistom uważającym, że poziom mórz wbrew prognozom pesymistów nie podniesie się za bardzo na skutek ocieplenia klimatu, stworzyli projekt pływającego miasta. Nie jest to kolejna propozycja prezentująca przyszłość platform wiertniczych.

Architekci - wizjonerzy, na przekór optymistom uważającym, że poziom mórz wbrew prognozom pesymistów nie podniesie się za bardzo na skutek ocieplenia klimatu, stworzyli projekt pływającego miasta. Nie jest to kolejna propozycja prezentująca przyszłość platform wiertniczych.*

To rozwiązanie dla 15 000 ludzi. BOA (od Boston Arcologia) - pływające miasto ma własne zaplecze administracyjne, jest samowystarczalne energetycznie dzięki zainstalowanym panelom słonecznym i wiatrakom, działają w nim systemy odzyskujące i uzdatniające wodę oraz regulujące temperaturę wewnątrz obiektu. Specjalne pasywne szkło zwiększa bezpieczeństwo użytkowania obiektu i pozwala na optymalne wykorzystanie naturalnego oświetlenia pomieszczeń. A te ostatnie mają pełnić przeróżne funkcje: będą tam mieszkania, hotele, restauracje, urzędy... , czyli wszystko, co znajduje się w  zwyczajnym mieście . Z jednym wyjątkiem:  nie będzie tam samochodów. Będą za to ruchome chodniki poziome oraz schody - tymi ciągami komunikacyjnymi będą poruszać się mieszkańcy 30-piętrowego miasta, wspartego na fundamentach z połączonych ze sobą betonowych bloczków, współpracujących ze stalowymi elementami. W pływającym mieście będą też wspaniałe ogrody - przewidziano dla nich miejsce w trzech głównych pionowych "wieżach" obiektu.

Oczywiście, miasto z założenia ma nie zanieczyszczać atmosfery dwutlenkiem węgla.

  • Slider item
[1/1]

Źródło: Ecofriend

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)