Naukowcy opracowali projekt urządzenia przekształcającego myśli w mowę

Naukowcy opracowali projekt urządzenia przekształcającego myśli w mowę

0sk4r
06.01.2010 20:00, aktualizacja: 14.03.2022 08:58

Współpracujący ze sobą naukowcy z Uniwersytetu Bostońskiego oraz Uniwersytetu Harvarda pod kierownictwem Franka Guenthera (Department of Cognitive and Neural Systems) dają nadzieję wszystkim osobom, które wskutek wylewu, stwardnienia zanikowego bocznego (ALS) lub innych poważnych schorzeń utraciły zdolność mówienia. Projekt urządzenia konwertującego fale mózgowe w sztuczny głos ma umożliwić niemym komunikację z otoczeniem.

Współpracujący ze sobą naukowcy z Uniwersytetu Bostońskiego oraz Uniwersytetu Harvarda pod kierownictwem Franka Guenthera (Department of Cognitive and Neural Systems) dają nadzieję wszystkim osobom, które wskutek wylewu, stwardnienia zanikowego bocznego (ALS) lub innych poważnych schorzeń utraciły zdolność mówienia. Projekt urządzenia konwertującego fale mózgowe w sztuczny głos ma umożliwić niemym komunikację z otoczeniem.

System przygotowany przez naukowców został przetestowany na 26-letnim mężczyźnie, sparaliżowanym na skutek wylewu do mózgu. Mimo to jego świadomość oraz zdolności poznawcze pozostały w nienaruszonym stanie. Jedynym sposobem porozumiewania się chorego z ludźmi było poruszanie gałkami ocznymi lub wyjątkowo uciążliwe i bardzo ograniczone ruchy.

Dlatego też badacze postanowili wszczepić pacjentowi 5-milimetrową elektrodę głęboko w obszar mózgu odpowiedzialny za planowanie tego, co chce się powiedzieć. Po kilku miesiącach, dokładnie tak jak zaplanowano, komórki nerwowe wrosły w elektrodę, dzięki czemu naukowcy mogli wykryć i zdekodować sygnały wysyłane przez mózg chorego.

Wszczepiona elektroda wzmocniła owe sygnały oraz przekonwertowała je w fale radiowe, które zostały następnie przesłane do specjalnie skonfigurowanego programu na komputerze. Tam też przekształcono je w formę cyfrową, posortowano i zdekodowano. Następnym krokiem było przetworzenie ich przy pomocy syntezatora mowy na słyszalne dźwięki - wszystko to trwało około 50 milisekund. Właśnie tyle czasu zajmuje to zdrowemu, w pełni sprawnemu człowiekowi.

Stworzenie specjalistycznego systemu komputerowego, rozróżniającego poszczególne części mowy zajęło uczonym wiele lat, jednak warto było czekać. Co prawda naukowcy podkreślają, że to dopiero wierzchołek góry lodowej, ale mimo to wynalazek ten z pewnością okaże się nieocenioną pomocą dla wielu sparaliżowanych osób.

Źródło: gizmowatchnews.discovery

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)