Najmniejszy skaner układu żył na USB od SONY

Najmniejszy skaner układu żył na USB od SONY

Najmniejszy skaner układu żył na USB od SONY
Arkadiusz Gabrysiak
02.12.2009 21:00, aktualizacja: 14.03.2022 09:45

System skanujący układ żył w palcu użytkownika jest jedną z nowszych biometrycznych metod rozpoznawania użytkownika, jednak chyba większość z Was już o nim słyszała. W firmie Sony, system ten ochrzczony został mianem Mofiria i spisuje się bardzo dobrze. W połowie grudnia Sony wprowadzi do sprzedaży najnowszy i jednocześnie najmniejszy taki układ na USB do sprzedaży.

System skanujący układ żył w palcu użytkownika jest jedną z nowszych biometrycznych metod rozpoznawania użytkownika, jednak chyba większość z Was już o nim słyszała. W firmie Sony, system ten ochrzczony został mianem Mofiria i spisuje się bardzo dobrze. W połowie grudnia Sony wprowadzi do sprzedaży najnowszy i jednocześnie najmniejszy taki układ na USB do sprzedaży.

Mowa tutaj o modelu FVA-01 - jest to dotychczas najmniejsze urządzenie tego typu, które podłączamy do portu USB. Jego wymiary to 70 x 58 x 14,5 milimetra, a waga wynosi jedynie 33 gramy. Gadżet można więc zabrać praktycznie wszędzie wraz ze swoim notebookiem czy netbookiem.

Obraz

O ile tradycyjny skaner odcisków palców nie do końca przekonuje wszystkich użytkowników pod względem bezpieczeństwa, to skaner układu żył od Sony zdaje się powoli zyskiwać zaufanie konsumentów. Nowa metoda rozpoznaje układ żył w palcu użytkownika, a następnie porównuje z wprowadzonym wcześniej wzorcem - jeśli wynik jest pozytywny to dany użytkownik otrzymuje pozwolenie na korzystanie z komputera czy tez wykonywanie operacji na danych plikach.

Jest to całkiem dobre rozwiązanie dla ludzi ceniących sobie swoją prywatność, a na dodatek gadżet można podpiąć praktycznie do każdego komputera poprzez port USB. Pierwsze egzemplarze FVA-01 mają pojawić się na japońskim rynku już 18 grudnia.

Źródło: Akihabara News

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)