O tym, że władze Kalifornii planują wprowadzić ograniczenia w sprzedaży najbardziej energochłonnych telewizorów pisaliśmy w styczniu. Nie sądziłem jednak, że nowe rozporządzenia uda się wprowadzić tak szybko.
O tym, że władze Kalifornii planują wprowadzić ograniczenia w sprzedaży najbardziej energochłonnych telewizorów pisaliśmy w styczniu. Nie sądziłem jednak, że nowe rozporządzenia uda się wprowadzić tak szybko.
Komisja do spraw energetyki stanu Kalifornia przegłosowała wprowadzenie limitów zużycia energii, których muszą trzymać się producenci telewizorów LCD i plazmowych jeśli chcą sprzedawać swoje panele u Arnolda Schwarzeneggera.
Władze wprowadzają swoją politykę w dwóch krokach. Pierwsze obniżenie zużycia energii wejdzie w życie 1 stycznia 2011. Kolejne, jeszcze ostrzejsze rozporządzenia zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2013. Prawo będzie dotyczyło tylko nowych telewizorów sprzedawanych w Kalifornii. Będzie ono dotyczyło paneli o przekątnej mniej więcej 58 cali (1400 cali kwadratowych lub mniejsze). Innymi słowy widoczna na zdjęciu powyżej 150-calowa plazma Panasonica będzie nadal dostępna.
Decyzja wydaje się dziwna, ale mimo to ma wygenerować ogromne oszczędności. Mówi się o 8,1 miliarda dolarów rocznie.
Głosy krytyki mówią o wzroście kosztów produkcji, a co za tym idzie zwolnieniach. Ja mam też wątpliwości co do tego jak będzie to zużycie prądu obliczane. Ot chociaż by kwestia zmiennych warunków w plazmach. W przypadku starszych LCD sprawa jest jasna. Zużycie jest stałe. Ale co z miejscowym podświetlaniem diodami LED, albo plazmami, które przecież czerpią różną ilość prądu w zależności od rodzaju wyświetlanego obrazu?
Na koniec warto przypomnieć, że Europa też myśli o podobnych regulacjach.
Źródło: wired