Z nieoficjalnych informacji, które wypłynęły z dorocznego spotkania menedżerów Microsoftu wynika, że już w przyszłym tygodniu w sieci zadebiutuje druga wersja wyszukiwarki Bing.
Z nieoficjalnych informacji, które wypłynęły z dorocznego spotkania menedżerów Microsoftu wynika, że już w przyszłym tygodniu w sieci zadebiutuje druga wersja wyszukiwarki Bing.
Takie wnioski można wyciągnąć czytając wpisy w Twitterze publikowane przez niektórych z około 20 tysięcy uczestników imprezy. Rzekomo w Seattle pokazano już demo Binga 2.0. Oficjalna premiera będzie miała miejsce 14 września.
Nie wiadomo zbyt dużo na temat nowych funkcji wyszukiwarki. Pracownicy Microsoftu opisują je jako oszałamiające. Mówią coś o rozbudowanym module mapowym oraz geolokalizacji przy wyświetlaniu obrazków.
Pierwsza edycja Binga pojawiła się w maju 2009 roku. Nie wprowadzono wtedy rewolucyjnych zmian - po prostu stworzono nową markę, którą otrzymał stary produkt (Live Search). Teraz Redmond chce nadrobić zaległości.
Nieoficjalne przecieki na Twitterze sprawiają wrażenie doskonale zaplanowanej wirusowej kampanii reklamowej. Microsoft celowo robi szum w blogosferze po to, aby zaostrzyć apetyty i napędzić stracha Google.
Na celowniku amerykańskiej korporacji znalazło się także Apple. Kiedy Steve Ballmer wchodził na spotkanie z pracownikami zobaczył, że ktoś robi mu zdjęcie za pomocą iPhone'a. Odebrał pracownikowi telefon i udawał, że po nim depcze.
Wszystko zostało pokazane na dużym telebimie. Natychmiast pojawiły się spekulacje, że wydarzenie zostało zaaranżowane i miało rozluźnić korporacyjną atmosferę :).
Źródło: TechFlash
