Ekoblogia: Kamizelko-ładowarka: gadżet dla Bonda czy dla Kowalskiego?

Ekoblogia: Kamizelko-ładowarka: gadżet dla Bonda czy dla Kowalskiego?

charger-vest
charger-vest
Blomedia poleca
04.08.2009 13:00

Już za niecałe 98€ możecie stać się właścicielami  kamizelki z wszytymi giętkimi “łatkami” światłoczułymi. Wprawdzie pomysł połączenia odzieży wierzchniej z panelami słonecznymi nie jest nowy, ale tajemnica TEJ kamizelki tkwi w … kieszeniach.

Już za niecałe 98€ możecie stać się właścicielami  kamizelki z wszytymi giętkimi “łatkami” światłoczułymi. Wprawdzie pomysł połączenia odzieży wierzchniej z panelami słonecznymi nie jest nowy, ale tajemnica TEJ kamizelki tkwi w … kieszeniach.

Kieszenie w TEJ kamizelce nie są bynajmniej tylko od parady. Ukryto w nich kable i złącza, dzięki którym można bezpośrednio na sobie podładować gadżety, które ma się pod ręką, a które “wołają” o prąd. Lewa kieszeń kamizelki jest zarezerwowana dla baterii magazynującej energię. W pozostałych ukryto komplet kabli i złączek, pasujących  ponoć do większości elektronicznych gadżetów.

Można nawet stać się chodzącą ładowarką - zobaczcie film. [Dawniej podrywało się na magnetofony, empetrójki czy spacer z psem, a teraz - proszę bardzo - na darmowe ładowanie ;-)]. Nie wiem, czy związek, którego początek był szalenie energetyzujący - bo przywrócił “życie” w rozładowana komórkę czy laptopa, przetrwałby w czasie chmurnej pogody. Ale taka kamizelka powinna stać się niezbędnym elementem wyposażenia każdego globtrotera.

Źródło: Ekoblogia

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)