To już oficjalne. Niemożliwe stało się możliwym. Całe szczęście, że cuda się zdarzają. Po dwóch porażkach AvP seria być może w końcu powróci w glorii i chwale. Bo oto powraca ON. Ten, który przyczynił się do zbudowania kultu wokół Obcego. Ten, który ma na koncie klasyki kina sci-fi. Proszę Państwa, reżyserem kolejnego Aliena będzie jego ojciec!
To już oficjalne. Niemożliwe stało się możliwym. Całe szczęście, że cuda się zdarzają. Po dwóch porażkach AvP seria być może w końcu powróci w glorii i chwale. Bo oto powraca ON. Ten, który przyczynił się do zbudowania kultu wokół Obcego. Ten, który ma na koncie klasyki kina sci-fi. Proszę Państwa, reżyserem kolejnego Aliena będzie jego ojciec!
A tak się Ridley Scott wzbraniał. Ciekawe, jaka kwota go przekonała. Akurat to mnie najmniej interesuje, niech mu nawet zapłacą połowę budżetu, byle powstało z tego zapierające dech w piersi widowisko.
Kolejny Alien będzie zgodnie z zapowiedziami prequelem serii. Niestety nie wiadomo jeszcze nic na temat fabuły, ani daty rozpoczęcia zdjęć. Zadanie napisania scenariusza otrzymał debiutant Jon Spaihts. Nie do końca z niego taki debiutant, gdyż kilka jego skryptów krąży już w Hollywood. Wszystkie to thrillery sci-fi: Shadow 19 z Keanu Reevesem, Passengers z propozycji Reevesa, The Darkest Hour produkowany przez Timura Bekmambetova, *Children of Mars *dla Disneya i *St. George and the Dragon dla Sony. Spaihts napisał wstępny scenariusz do Aliena i tak bardzo spodobał się on Foxowi, że od razu go zatrudnili.
I co Wy na to? Zadowoleni czy sceptyczni? W końcu Ridley Scott to już nie ten sam reżyser, co 30 lat temu. Dla przypomnienia zamieszczam zwiastun pierwowzoru.
- W komiksach Obcego także wpleciono w historię o świętym Jerzym i smoku.
Foto: Fox
Źródło: Variety