Prąd pachnący cebulą

Prąd pachnący cebulą

Prąd pachnący cebulą
Katarzyna Kieś
19.07.2009 02:03

Dziś o tym, że można wyprodukować prąd elektryczny praktycznie z niczego. Np. z cebulowych odpadów.

Dziś o tym, że można wyprodukować prąd elektryczny praktycznie z niczego. Np. z cebulowych odpadów.

Gills Onions, jeden z największych amerykańskich producentów cebuli, zainwestował w system przetwarzania roślinnych odpadów. Cebulowe odrzuty zostają przerobione na prąd elektryczny, ciepło oraz paszę. Zakład ma co przerabiać, bo codziennie powstaje ok. 150 ton odpadów. Siedziba firmy i przetwórnia cebuli w prąd znajdują się w kaifornijskim  mieście Oxnard. Cebulowe odpady przerabiane są w czystą energię w systemie wielkich pojemników, w których pzachodzi fermentacja. System wytwarza tyle energii elektrycznej, iż możnaby nią zasilić 460 domów. Wytworzoną energię magazynuje się w bateriach o mocy 300 KW. W przeliczeniu na żywą gotówkę, oszczędności  wynikające z korzystania własnego prądy elekrycznego wynoszą ok. 700 000 $ rocznie.

Świat wykorzystuje do produkcji energii co tylko sie da. Coraz chętniej zaś sięga po śmieci i odpady biologiczne.  W naszym kraju nawet kompostowanie bywa uznawane za fanaberię. Szkoda,  ze tylko nieliczni producenci zdają sobie sprawę z wartości energetycznej odpadów roślinnych. A jeszcze większa szkoda, że de facto na palcach można by policzyć, ilu z nich inwestuje w system ich przeróbki.

Fot.: sxc

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)