Trzy tygodnie temu pisałem o powstaniu nowego polskiego portalu społecznościowego - Elita-Polski.pl, który wywołał spore zamieszanie wśród internautów. Większość miała bardzo złe zdanie o nowym portalu, przede wszystkim za dlatego, że za możliwość zapisania się do pseudo elitarnego grona trzeba było zapłacić ponad 2 tys. złotych. Serwis mający skupiać zamożnych, wykształconych ludzi o wysokiej pozycji społecznej okazał się totalną klapą, ponieważ nie znalazło się aż tylu chętnych na ilu liczyli twórcy. Na efekty nie musieliśmy długo czekać - 30 maja serwis został zamknięty.
Trzy tygodnie temu pisałem o powstaniu nowego polskiego portalu społecznościowego - Elita-Polski.pl, który wywołał spore zamieszanie wśród internautów. Większość miała bardzo złe zdanie o nowym portalu, przede wszystkim za dlatego, że za możliwość zapisania się do pseudo elitarnego grona trzeba było zapłacić ponad 2 tys. złotych. Serwis mający skupiać zamożnych, wykształconych ludzi o wysokiej pozycji społecznej okazał się totalną klapą, ponieważ nie znalazło się aż tylu chętnych na ilu liczyli twórcy. Na efekty nie musieliśmy długo czekać - 30 maja serwis został zamknięty.
Na oficjalnym blogu serwisu możemy przeczytać:
"*Sobota - 30 maja - to ostatni dzień działalności Portalu Elita-Polski.pl.
Na różne sposoby można tłumaczyć niepowodzenie tego projektu. Od początku wiedzieliśmy, że wiąże się z nim duże ryzyko. Nie chciałbym w tym momencie dokonywać takiej oceny. Niech każdy sobie sam odpowie na pytanie - dlaczego “nie wypalił” pierwszy w Polsce płatny portal internetowy?*
Jedno jest pewne - nie mogę sobie zarzucić niczego złego. Nie chciałem dzielić ludzi na uprzywilejowanych i nieuprzywilejowanych, bo to naturalna selekcja. Taka sama, jak to, że kierowcy jeżdżą mercedesami lub fiatami, a wśród tych pierwszych większość ma wyższe wykształcenie, firmy lub wysokie stanowiska kierownicze. To zwykła selekcja naturalna."
Przyznam szczerze, że nie zdziwiło mnie, że ten pierwszy w Polsce płatny portal społecznościowy tak szybko upadł. Pomysł był nawet ciekawy, ale zabiła go zbyt duża chęć zysku. Trudno jest przecież znaleźć osobę, która zapłaci ponad 2 tys. złotych za możliwość prowadzenia bloga i dodania swojego CV do portalu, który tak naprawdę nie wyróżnia się niczym spośród wielu innych tego typu stron.
źródło: elita-polski.pl