TX-P50G10E - wyczekiwany G10 już u nas!

TX‑P50G10E - wyczekiwany G10 już u nas!

tx-p50g10e-06
tx-p50g10e-06
Szymon Adamus
23.05.2009 11:00

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.

Bywają takie produkty, które jeszcze przed premierą stają się hitem. W motoryzacji mamy Opla Insignie, który nim pojawił się w salonach otrzymał tytuł samochodu roku, w telefonach komórkowych iPhona, którego pierwsi posiadacze musieli koczować całymi nocami pod sklepami lub płacić zawyżone ceny na aukcjach internetowych, a w telewizorach... no właśnie co jest hitem w tej kategorii? Może plazma Panasonic G10, która przed pojawieniem się na polskim rynku wzbudziła zachwyt wszędzie gdzie ujrzała światło dzienne, a pochlebne recenzje docierające do nas tylko podnosiły prestiż nowego telewizora?

Może to właśnie nowy panel Full HD linii NeoPDP jest plazmowym iPhonem albo Oplem Insignią. Ale za co dziennikarze i pasjonaci go pokochali? Może za to, że NeoPDP to nowy kierunek w konstruowaniu telewizorów plazmowych. Lżejsze, zgrabniejsze i bardziej oszczędne, a do tego jeszcze dysponujące kontrastem sięgającym 2 000 000:1 i odświeżaniem 600 Hz. Czy zachwyt pokrywa się z tym co w istocie G10 oferuje swoim posiadaczom?

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.

Bywają takie produkty, które jeszcze przed premierą stają się hitem. W motoryzacji mamy Opla Insignie, który nim pojawił się w salonach otrzymał tytuł samochodu roku, w telefonach komórkowych iPhona, którego pierwsi posiadacze musieli koczować całymi nocami pod sklepami lub płacić zawyżone ceny na aukcjach internetowych, a w telewizorach... no właśnie co jest hitem w tej kategorii? Może plazma Panasonic G10, która przed pojawieniem się na polskim rynku wzbudziła zachwyt wszędzie gdzie ujrzała światło dzienne, a pochlebne recenzje docierające do nas tylko podnosiły prestiż nowego telewizora?

Może to właśnie nowy panel Full HD linii NeoPDP jest plazmowym iPhonem albo Oplem Insignią. Ale za co dziennikarze i pasjonaci go pokochali? Może za to, że NeoPDP to nowy kierunek w konstruowaniu telewizorów plazmowych. Lżejsze, zgrabniejsze i bardziej oszczędne, a do tego jeszcze dysponujące kontrastem sięgającym 2 000 000:1 i odświeżaniem 600 Hz. Czy zachwyt pokrywa się z tym co w istocie G10 oferuje swoim posiadaczom?

Wygląd

Stylistycznie nowy TX-P50G10E to nieco bardziej wyrafinowana wersja X10. Telewizor charakteryzuje smukła, połyskująca, czarna ramka o zaokrąglonych kantach, ozdobna listwa osadzona na wysuniętej do przodu dolnej krawędzi i eliptyczna podstawa.

tx-p50g10e-05
tx-p50g10e-05

Zaokrąglone kształty to właśnie to po czym G10 można odróżnić od poprzedników (modeli PY, PZ), choć odnajdziemy w niej już sprawdzone rozwiązania. Nie zmieniono np. metody obracania telewizora. Ruchome szyny zamontowane na dole podstawki sprawiają, że ta obracając się na bok nie zmienia swojego położenia względem telewizora. Już pierwsze chwile obcowania z tym ekranem pozwalają poczuć, że oto stoi przed nami coś naprawdę solidnego i dopracowanego. Telewizor mimo braku wyraźnych ozdób prezentuje się dostojnie i elegancko.

tx-p50g10e-03
tx-p50g10e-03

To co również można zaliczyć do wyglądu, a ma wpływ na jakość obrazu to połyskliwość panelu. Niestety mimo zapowiedzi, z których można było wywnioskować, że Panasonic przezwyciężył ten problem telewizor jest bardzo podatny na refleksy co może być wyjątkowo uciążliwe w jasnych pomieszczeniach.

Wygląd na 4+

Rozplanowanie i ergonomia

Panasonic nieraz udowodnił, że potrafi zrobić telewizor łatwy w obsłudze nawet dla osób nie potrafiących wysłać SMS-a. G10 to przykład projektu realizowanego w duchu podobnej do poprzedników koncepcji. Na przednim panelu nie znajdziemy nic poza guzikiem włącznika i niebieską diodą kontrolną. Klawisze zadomowiły się na prawej stronie ramki, gdzie nie chroni ich już żadna klapka. Wymagają one jednak tak jak w poprzednich modelach przyzwyczajenia do tego, że każdą regulację inną od zmiany kanału poprzedzić musi wciśnięcie guzika F. Rozwiązanie pozwala zaoszczędzić miejsce, które zwykle zajmują dodatkowe klawisze ale z początku wydaje się nie intuicyjne. Na przeciwległym boku znajdują się podręczne złącza (HDMI, PC, S-Video, kompozytowe i słuchawkowe), a także czytnik kart pamięci SD, który w G10 zyskał nową funkcjonalność - odtwarzanie filmów.

tx-p50g10e-18
tx-p50g10e-18

To ogromne udogodnienie ale dedykowane raczej użytkownikom kamer niż amatorom filmów z internetu (tu prym wiedzie samsung). Bez zmian pozostaje kwestia obsługi przeglądarki zdjęć. Interfejs jest bardzo prosty okraszony mnóstwem ściąg i podpowiedzi, dzięki czemu nawet użytkownik, który ledwo co radzi sobie z telegazetą sprawnie zaprezentuje zdjęcia z wakacji.

tx-p50g10e-10
tx-p50g10e-10

Modernizacji natomiast uległ pilot. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jego skromne choć bardzo praktyczne rozplanowanie nasuwa skojarzenia raczej z popularniejszymi niż modelami z górnej półki. Dzieje się tak głównie dla tego, że G10 w teorii zastępuje modele PZ i PY, ale czeka jeszcze na kilka modeli, które zajmą wyższe miejsca w hierarchii tego producenta (G15, V10, Z1). Wracając jednak do samego pilota to jest on jak najbardziej poprawnym sterownikiem z dużymi czytelnymi klawiszami i wyraźnym rozkładem. Zastanawia jedynie pomysł na zamontowanie żarówek światła podczerwonego.

tx-p50g10e-02
tx-p50g10e-02

Pilot oglądany od dołu wygląda trochę jak mutant z dodatkowym okiem. Producent zastosował bowiem oprócz lampki emitującej światło na wprost, druga świecącą w dół. Niestety nie byłem w stanie ustalić czemu ma to służyć, zapewne pozwala zwiększyć zakres położeń, z których sygnał dotrze do telewizora.

Ergonomia na 5

Obraz

Nową plazmę TX-P50G10E wyposażono w panel G12. Literka G i bliskie położenie liczb 10 i 12 mogą wprowadzić tu mały zamęt więc od razu wyjaśnię, że poprzednia generacja telewizorów plazmowych Panasonic była budowana w oparciu o panele jedenastej generacji (G11). Nowe telewizory G10 oparto już o panele NeoPDP dwunastej generacji (G12). Generacja panelu nie ma jednak nic wspólnego z nazwą - telewizor to G10, a panel G12. Kolejna generacja kontynuuje dzieło poprzednika: legitymuje się trwałością sięgającą 100 000 godzin, czasem reakcji 0,001 ms, ekologiczną konstrukcją wolną od najmniejszych drobin ołowiu i odpornością na uszkodzenia mechaniczne. Nowa generacja przyniosła też modernizację komórek z luminoforem. Teraz ich ścianki są cieńsze, więc czynnika świecącego jest więcej, a ekran jest jaśniejszy.

tx-p50g10e-12
tx-p50g10e-12

Modernizacje, które zawierają się w nowej koncepcji zwanej NeoPDP obejmują także wyższy kontrast dynamiczny: 2 000 000:1 (natywny: 40 000:1) i odświeżanie 600 Hz działające razem z Intelligent Frame Creation PRO. System, który doskonale sprawdził się w poprzednikach dysponujących odświeżaniem 100 Hz wytyczył nowe standardy reprodukcji ruchu na ekranach plazmowych. Można więc sądzić, że sześciokrotnie większa częstotliwość przyniesie dużo lepsze efekty. Jak się okazuje po wielu obserwacjach 600 Hz nie widać. Trudno wskazać jakąkolwiek różnice między ekranem 100 Hz, a 600 Hz. Modernizacja, której byłem najbardziej ciekawy okazuje się być za bardzo nadmuchana.

Przejdźmy jednak do tego co w G10 jest godnego uwagi. Podobnie jak w innych telewizora z tej rodziny dech zapierają kolory o naturalnych odcieniach i płynnych przejściach tonalnych (Panasonic chwali się nawet 6 144 stopniami gradacji koloru). Możemy liczyć więc na doskonałe wrażenia podczas oglądania kanałów HD.

tx-p50g10e-21
tx-p50g10e-21

W trakcie testu mogliśmy nawet oglądać HD za pośrednictwem anteny naziemnej gdyż P50G10E został wyposażony w tuner naziemnej telewizji cyfrowej dekodujący MPEG4. Skalowanie obrazu HD jest naprawdę znakomite. Jest on czysty, stonowany i bardzo naturalny. Znów nasuwa mi się na myśl określenie użyte do określenie walorów obrazu pozostałych plazm Panasonica czyli "dojrzały". Odbiór kanałów w wysokiej rozdzielczości może cieszyć.

Gorzej natomiast z SD, które było do tej pory mocną stroną plazmowych Japończyków. Dziwnym trafem kanały niskiej rozdzielczości nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak choćby na ekranie TH-42PZ85. Telewizor w zasadzie sprawnie radził sobie z ich wyświetlaniem, ale brakowało mu czystości i przejrzystości. Niewykluczone, że nasi południowi koledzy, którzy wytwarzają te telewizory w miejscowości Pilzno w Czechach poprawią ten parametr emitując nową wersję oprogramowania (telewizor ma możliwość aktualizowania).

tx-p50g10e-20
tx-p50g10e-20

Podsumowując

TX-P50G10E to telewizor, na który warto zwrócić uwagę. Jego cechy charakterystyczne to przede wszystkim bardzo dobre wykonanie, fantastyczna paleta kolorów i świetna reprodukcja obrazu wysokiej rozdzielczości. Jak przystało na ekran tego producenta telewizor dysponuje także znakomitym nagłośnieniem wspieranym przez systemy V-Audio i V-Audio Surround. Szkoda, że nie sprostał on wysokim oczekiwaniom jakie wytworzyły się po dziesiątkach optymistycznych doniesień medialnych. Ogromna częstotliwość odświeżania i plusy płynące z przebudowanej konstrukcji panelu nie potwierdziły się w rzeczywistości.

Źródło: Jaki Telewizor

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)