Ewolucja PV80. Nowy Panasonic 42X10

Ewolucja PV80. Nowy Panasonic 42X10

Ewolucja PV80. Nowy Panasonic 42X10
Szymon Adamus
01.04.2009 12:00

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.

Jeszcze bardziej przyjazna stylistyka, podniesiony kontrast i zmiany w ergonomii to najważniejsze różnice między plazmą panasonic TH-42PV80, a jej następcą modelem TX-42X10. Mimo, że przedrostek się zmienił to w zasadzie nowe X10 są prostą kontynuacją koncepcji telewizora z segmentu HD Ready mogącego z powodzeniem zaspokoić potrzeby przeciętnego użytkownika. Panasonic działający z maksymalną rozdzielczością 1024 x 768 pozbawiony jest większości udogodnień z wyższych modeli, ale zapewnia to co najważniejsze czyli przyjemny obraz o zachwycającej głębi kolorów i bardzo dobre nagłośnienie.

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.

Jeszcze bardziej przyjazna stylistyka, podniesiony kontrast i zmiany w ergonomii to najważniejsze różnice między plazmą panasonic TH-42PV80, a jej następcą modelem TX-42X10. Mimo, że przedrostek się zmienił to w zasadzie nowe X10 są prostą kontynuacją koncepcji telewizora z segmentu HD Ready mogącego z powodzeniem zaspokoić potrzeby przeciętnego użytkownika. Panasonic działający z maksymalną rozdzielczością 1024 x 768 pozbawiony jest większości udogodnień z wyższych modeli, ale zapewnia to co najważniejsze czyli przyjemny obraz o zachwycającej głębi kolorów i bardzo dobre nagłośnienie.

Obraz

Od momentu premiery telewizorów z cyfrą 8 w nazwie śmiało możemy mówić o tym, że Panasonic zaczął troszczyć się o wygląd swoich produktów. Pierwsze zdjęcia zupełnie nowej serii X10 i G10 zapowiedziały poważne zmiany i głosy niepokoju, że styl telewizorów ze stajni Konosuke Matsushita może zupełnie stracić swój unikalny charakter. Jednak już pierwsze sekundy obcowania z japońską nowością uspokoiły obawy bowiem to czego nie oddają zdjęcia z powodzeniem oddają detale wykończenia. W TX-42X10 jest ich stosunkowo niewiele, ale z powodzeniem wystarczy aby przyozdobić czarny, 42 calowy odbiornik.

Obraz

Pierwszy motyw to eliptyczna podstawa, która w porównaniu ze wcześniejszą wydawała się wyjątkowo licha. Jest ona jednak w gruncie rzeczy tą samą podstawką jaką znamy z 42PV80 tylko o nieco zmienionym kształcie. W celu umieszczenia na niej telewizora należy przykręcić wpierw metalowe bolce poczym nałożyć telewizor i ponownie sięgnąć po śrubokręt w celu dokręcenia całości. W efekcie złożony zestaw jest bardzo stabilny i sztywny.

Nowy Panasonic legitymuje się astronomicznym kontrastem 2 000 000:1. Wiadomo, że taki wynik mówi bardzo niewiele o rzeczywistych właściwościach ekranu więc do porównania wzięliśmy kontrast natywny. Ten wygląda już znacznie skromniej bo zamyka się w liczbie 20 000:1. Jest to i tak postęp względem PV80, który ma 15 000:1.

Obraz

Co oznacza taka różnica? Nowy X10 ma jeszcze głębszą czerń. To co i tak było bez zarzutu udało się japończykom jeszcze poprawić i efekt jest zachwycający. Głębia kolorów jest wręcz kojąca. Obraz HD taki jak np. Discovery HD i piękne pejzaże jakie nadawca funduje na tym kanale to uczta dla oka. Oglądając taki obraz można na prawdę odpocząć. Szczególną uwagę zwracają naturalne barwy w stonowanych odcieniach. Co ciekawe efekt osiągnięto głównie dzięki zastosowaniu nowej powłoki antyrefleksyjnej. Można powiedzieć, że jest to taka sama różnica jak między telewizorami LCD z klasyczną matrycą, a Clear Panel czyli odblaskową.

Obraz

Godne pochwały jest także to w jaki sposób skalowany jest obraz standardowej rozdzielczości. Wyraźne obrysowanie konturów i i skuteczne przesiewanie sygnału z zakłóceń skutkuje obrazem zbliżonym do tego jaki generują ekrany CRT. To ogromny atut X10 bowiem może on z powodzeniem służyć jako odbiornik do telewizji kablowej, HD lub naziemnej.

Podobnie jak w innych plazmach panasonica i tu zachwyca brzmienie głośników. Jest bardzo czyste i głębokie mimo, że według katalogu głośniki mają tylko po 10W. Nagłośnienie nie dość, że gra dobrze samo z siebie to jeszcze daje się udoskonalać jednym z dwóch wariantów dźwięku przestrzennego V-Audio i V-Audio Surround. Aktywacja tego drugiego skutkuje tym, że widz nie może określić skąd dochodzi dźwięk, a dochodzi on bardzo ciepły i mocny.

Wygodny i praktyczny jest także czytnik kart pamięci, który umożliwia przeglądanie zdjęć. Telewizor wyświetla je bardzo dobrze, a sam interfejs jest bardzo prosty i przejrzysty dzięki czemu oglądaniem cyfrowych fotografii można zainteresować także osoby mniej skore do obsługi sprzętu elektronicznego. Szkoda, że producent poskąpił portu USB. Obecnie konkurenci oferują nawet port USB z możliwością odtwarzania DivX.

Obraz

W TX-42X10 zabrakło także tunera MPEG4. Jest to o tyle istotny brak, że telewizor z tym wyposażeniem mógłby być naprawdę zachwycającą ofertą, a tak jest po porostu dobrą.

Jest to telewizor, który stanowi odpowiedź na pytanie "Szukam dobrego telewizora, bez bajerów co by mi pan poradził?" TX-42X10 ma także inne atrybuty. Panasonic jako jedyny opatentował technologię wytwarzania ekranów plazmowych bez użycia ołowiu czyli bardziej ekologicznie. Poza tym daje on użytkownikowi możliwość wyboru trybu ECO, który nie wpływa znacząco na jakość obrazu, a pozwala obniżyć apetyt na prąd.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)