Kryzysometr - jak wielki jest kryzys naprawdę?

Nie mam pojęcia, czy to działa na serio, czy też jest tylko żartem, ale jeżeli zastanawialiście się ostatnio, jak poważny jest kryzys, to Kryzysometr powinien dać wam pewną perspektywę.

Nie mam pojęcia, czy to działa na serio, czy też jest tylko żartem, ale jeżeli zastanawialiście się ostatnio, jak poważny jest kryzys, to Kryzysometr powinien dać wam pewną perspektywę.

Wg skromnych informacji, Kryzysometr zlicza ile razy na głównej stronie największych portali informacyjnych pada słowo "kryzys", a dane pokazuje za pomocą wykresu. [del]Jest tu kilka dziwnych rzeczy, m.in. dlaczego, skoro napisane jest, że maksymalna wielkość dla Naszegodziennika.pl wynosi 6, to na wykresie pokazane są stany podchodzące pod 40? Chyba, że po prostu niebieski wykres jest wadliwy, bo coś dziwnie równolegle biegnie z TVN24. Z kolei inne w miarę zbieżne punkty mogą być albo wynikiem błędu, albo też pokazują, kiedy portale publikowały te same komunikaty PAPu.[/del]

Edycja: generalnie cały ten akapit to wynik niezauważenia, że wykres przedstawia sumę pojawień się słowa "kryzys" w poszczególnych ośrodkach, tak też nie ma nic dziwnego w Naszymdzienniku i liczbie 6, a moja teoria na temat komunikatów PAPu to już w ogóle fantastyka naukowa. Przepraszam za wprowadzenie w błąd i dziękuje za poprawki.

Niemniej, kryzys jest wtedy, gdy się o nim mówi, nie jest więc chyba szczególną niespodzianką, że najbardziej temat podbija TVN24, przedstawienie musi w końcu trwać.

Mam nadzieję, że twórcy rozwiną pomysł i zaczną dostarczać jeszcze więcej danych, można by to też zestawić ze zmianami kursów walut, cenami nieruchomości, inflacją, bezrobociem. Możliwości jest wiele.

Źródło: Kryzysometr • Wykop