Wiggio - kolejne narzędzie do zarządzania pracą grupy

Jakoś tak się złożyło ostatnio, że często wpadają mi pod ręce serwisy służące do organizacji pracy zespołowej. Co więc takiego ma Wiggio, czego nie ma konkurencja?

Jakoś tak się złożyło ostatnio, że często wpadają mi pod ręce serwisy służące do organizacji pracy zespołowej. Co więc takiego ma Wiggio, czego nie ma konkurencja?

Na pierwszy rzut oka w Wiggio wszystko jest na miejscu: dodawanie użytkowników z różnym poziomem uprawnień, forum dyskusyjne, przesyłanie wiadomości i kalendarz. Do tego dochodzą takie rzeczy jak wspólny schowek dla plików, które wszyscy członkowie zespołu mogą pobrać, organizowanie ankiet oraz spotkań - czy to telekonferencji, czy na żywo, czy za pomocą chatu. Sprytnie. Istnieje też możliwość tworzenia bazy przydatnych dla grupy linków.

Wiggio kierowane jest właściwie do wszystkich: szkół, uczelni oraz biznesu. Pytanie tylko, czy duże instytucje nie wolałyby mieć systemu skrojonego dokładnie pod ich potrzeby, nad którym miałyby pełną kontrolę? Kiedyś miałem okazje korzystać z internetowych zajęć na Uniwersytecie Warszawskim - tam istniał całkiem sprawny i prosty system i wszystko miało ręce i nogi. O dziwo.

Oczywistym minusem Wiggio jest to, że przeznaczony jest dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych - podczas rejestracji trzeba podać lipny kod pocztowy, a sam serwis nie obsługuje polskich czcionek. No cóż, może następny system będzie lepszy, na pewno ich nie zabraknie.

Źródło: TechCrunch • Wiggio