Każdy nałogowy gracz wie, że podczas maratonu z ulubionym tytułem najważniejszy wcale nie jest duży telewizor/monitor, dobra myszka czy kontrolowane oświetlenie. Najważniejszy jest fotel. Można mieć projektor Full HD rzucający obraz o przekątnej 80 cali, dźwięk jak w multipleksie i komputer za 10 tysięcy, ale po 5 godzinach gry na niewygodnym siedzisku można targnąć się na własne życie.
Ultimate Game Chair V3 to wart 1830 złotych mebel dla graczy mający, według polskiego dystrybutora, przenieść nas do zupełnie innego świata. Świata skóry, wibracji i wbudowanych głośników.
Czy to prawda?
Źródło: GRRR.pl