No, właśnie, co zamiast tradycyjnego papieru? Bo skoro piszemy o ekologii, trąbimy o wyrębie lasów (nie tylko tropikalnych), nawołujemy do zabierania makulatury, traktując ją nie jak śmieci, ale coraz cenniejszy surowiec wtórny, to powinny istnieć rozwiązania, które zapewnią ludzkości papier (którego - pomimo komputeryzacji życia- zużywamy coraz wiecej; i coraz więcej marnotrawimy, niestety).
A papier, jako nieco inna forma strukturalna włókien roslinnych, może powstawać z przeróżnych surowców.
No, właśnie, co zamiast tradycyjnego papieru? Bo skoro piszemy o ekologii, trąbimy o wyrębie lasów (nie tylko tropikalnych), nawołujemy do zabierania makulatury, traktując ją nie jak śmieci, ale coraz cenniejszy surowiec wtórny, to powinny istnieć rozwiązania, które zapewnią ludzkości papier (którego - pomimo komputeryzacji życia- zużywamy coraz wiecej; i coraz więcej marnotrawimy, niestety).
A papier, jako nieco inna forma strukturalna włókien roslinnych, może powstawać z przeróżnych surowców.
- Z kupy słonia, ewentualnie pandy, aczkolwiek od tego pierwszego "surowiec" do produkcji masy papierowej ma już sprawdzoną i uznaną w świecie renomę i jest dostarczany w ilościach znacznie przewyższających wydajność fizjologiczną pandy. Odchody pandy wciąż jeszcze bada się pod kątem opłacalności podejmowania produkcji papieru, ale i one pewnie za niedługo doczekają się transformacji w arkusze papierowe. Dlaczego słoń i panda? Ponieważ są zapalonymi wegetarianami, ich odchody zawierają mnóstwo rozdrobnionej celulozy, której konsystencja w sam raz nadaje się do niskokosztowej przeróbki w czysty papier. Papier "odchodowy" już przynosi dochody producentom; można go kupić w Pixxlz. Zobaczcie film prezentujący cudeńka z papieru o niezwykłym pochodzeniu.
- Z bagassy - wytłoków, które pozostały po wyciśnięciu soku z trzciny cukrowej. Cukier to niejedyne dobro naturalne, które pozyskuje się z trzciny; a skoro i tak na świecie istnieją tysiące hektarów pól trzcinowych, z których pozyskuje się ogromną ilość roślin do produkcji słodkich kryształków, marnotrawstwem byłoby nie wykorzystać włóknodajnej masy roślinnej. Papier trzcinowy to chyba najlepiej znany odpowiednik tradycyjnego papieru z kategorii Tree Free Paper.
4. Z bambusa - ta najbardziej uniwersalna trawa świata nam wciąż w większości kojarzy się z egzotycznym rękodziełem, ewentualnie ze skutecznym narzędziem tortur. Bambus świetnie nadaje się do produkcji papieru: błyskawicznie rośnie, nie wymaga specjalnych zabiegów uprawowych (by być najbliżej prawdy, powinnam napisać, że nie wymaga ich prawie wcale, a co szczególnie ważne: do wzrostu nie wymaga sztucznego nawożenia). Potrzebuje odrobiny wody i właściwej dawki słońca - w zamian produkuje 35% więcej tlenu i absorbuje 4x więcej CO2 niż drzewa. To idealny, naturalny odtruwacz wody.
5. Z konopi - wprawdzie z racji możliwych innych, zupełnie "odlotowych" zastosowań tej rośliny jej uprawa podlega ścisłej kontroli, ale konopie to wydajny dostawca wysokojakościowych włókien. Z roślin uprawianych na ziarno pozostaje sporo masy włóknodajnej, którą warto wykorzystać. Włókna konopi często łączy się z makulaturą - odrzut roślinny i surowiec wtórny dają niezły eko-mix.
Fot.: Make