Ogień chłodzi, czyli tania lodówka bez prądu

Ogień chłodzi, czyli tania lodówka bez prądu

Ogień chłodzi, czyli tania lodówka bez prądu
Tomek Goździewicz
10.12.2008 17:00, aktualizacja: 15.03.2022 10:11

Zero Electricity Fridge, czyli lodówka, która nie potrzebuje ani miliwata energii elektrycznej, to pomysł niejakiego Adama Grossera - gościa z milionami (dolarów), wspieranego przez zespół naukowców ze Stanford. W założeniach ma to służyć do dostarczania i przechowywania środków medycznych na obszarach bez prądu w krajach rozwijających się.

Zero Electricity Fridge, czyli lodówka, która nie potrzebuje ani miliwata energii elektrycznej, to pomysł niejakiego Adama Grossera - gościa z milionami (dolarów), wspieranego przez zespół naukowców ze Stanford. W założeniach ma to służyć do dostarczania i przechowywania środków medycznych na obszarach bez prądu w krajach rozwijających się.

Te szczytne idee mają szansę spełnić się w postaci urządzenia wielkości i kształtów małego termosu, zawierającego specjalny czynnik chłodzący - substancję, ochładzającą się, paradoksalnie, pod wpływem gorąca. Bliższych szczegółów działania takiej lodówki nie podano, natomiast ma być ona relatywnie tania w produkcji.

Oprócz służenia do celów medycznych w ubogich społeczeństwach, lodówka może świetnie się prawdzić na kempingu do chłodzenia drinków na ognisku w społeczeństwach, które stać i na drinki i na kempingi.

Źródło: Gizmodo

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)