Jakiś czas temu pisałem o Elfster - narzędziu do organizacji świątecznych losowań. Dzisiaj na tapecie mam Atomeet, dzięki któremu umówimy się ze znajomymi, gdzie właściwie i kiedy ma się odbyć nasza impreza. Zakładając, że nie potrafimy korzystać z telefonu, maili czy komunikatorów internetowych.
Jakiś czas temu pisałem o Elfster - narzędziu do organizacji świątecznych losowań. Dzisiaj na tapecie mam Atomeet, dzięki któremu umówimy się ze znajomymi, gdzie właściwie i kiedy ma się odbyć nasza impreza. Zakładając, że nie potrafimy korzystać z telefonu, maili czy komunikatorów internetowych.
Korzystanie z Atomeet to łatwizna: wybieramy datę, zaznaczamy na mapie miejsce spotkanie, wysyłamy zaproszenia (można oczywiście importować kontakty z Gmaila) i tyle. Można jeszcze dyskutować z zaproszonymi na temat naszego wydarzenia na mini forum. I to naprawdę wszystko, jeżeli chodzi o funkcjonalności.
Warto jednak na Atomeet zerknąć ze względu na to, jaki jest śliczny. Naprawdę, jest śliczny i na dodatek kilkoma kliknięciami możemy zmienić wystrój naszej strony w zależności od tego, jakiego charakteru imprezę organizujemy - sylwestra, urodziny, wypad na densing czy hamburgera. Wszystko odbywa się szast prast. Jasne, że zwolennicy dostosowywania kompletnie wszystkiego do własnych potrzeb nie będą tu mieli czego szukać, ale mniej wymagająca reszta będzie zauroczona.
Ja jestem, choć nadal nie widzę większego sensu w korzystaniu z takiej zabawki.
Źródło: Atomeet
