Multi CoD: World at War rozczarowaniem?

Miłośnicy Call of Duty z niecierpliwością czekali na powrót serii do korzeni. Mimo, że CoD 4 był najbardziej dopracowaną odsłoną sagi, to wszyscy tęsknili za realiami II wojny światowej. Teraz, gdy marzenia fanów stają u wrót spełnienia, może okazać się, że wielki powrót będzie równy wielkiemu rozczarowaniu.

Miłośnicy Call of Duty z niecierpliwością czekali na powrót serii do korzeni. Mimo, że CoD 4 był najbardziej dopracowaną odsłoną sagi, to wszyscy tęsknili za realiami II wojny światowej. Teraz, gdy marzenia fanów stają u wrót spełnienia, może okazać się, że wielki powrót będzie równy wielkiemu rozczarowaniu.

Ci, który mieli okazję spróbować betę multiplayer i spędzili kilka godzin online, szerzą niepochlebne opinie. Według nich, nowy CoD przypomina bardziej mod do poprzedniczki niż pełnoprawną kontynuację. Problem leży w tym, że nad World at War pracuje Treyarch, twórca trzeciej części gry. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że mniej doświadczeni deweloperzy próbują korzystać z dorobku Infinity Ward. Skutek? Niedopracowanie, nieprzemyślane mapy, losowe respawny oraz poważne nieścisłości historyczne. Do premiery pozostało niewiele czasu, raczej nie ma co liczyć na poprawę sytuacji.

Mimo wszystko, jako weteran Call of Duty, na pewno dam szanse najnowszej odsłonie serii. I mam szczerą nadzieję, że nie będę tego żałować.

Źródło: slapstic.com