Joypad nie nadaje się do strzelanin? Obalamy mit

Joypad nie nadaje się do strzelanin? Obalamy mit

Największy pad do NESa na świecie. Można grać i na nim
Największy pad do NESa na świecie. Można grać i na nim
Blomedia poleca
03.10.2012 12:08, aktualizacja: 13.01.2022 13:33

Choć strzelanki od dobrych 6 lat są najpopularniejszym gatunkiem konsolowych gier wideo, niektórzy pecetowcy nadal twierdzą, że joypadem strzelać nie sposób. To bujda na resorach! Przedstawimy kilka argumentów obalających ten dziwaczny mit.

Choć strzelanki od dobrych 6 lat są najpopularniejszym gatunkiem konsolowych gier wideo, niektórzy pecetowcy nadal twierdzą, że joypadem strzelać nie sposób. To bujda na resorach! Przedstawimy kilka argumentów obalających ten dziwaczny mit.

Wojna pecetowców z konsolowcami o pady – te niepozorne kontrolery z gałką, krzyżykiem kierunkowym i zestawem kilku przycisków – trwa od momentu, kiedy konsole stały się na tyle zaawansowane, aby mogły pojawić się na nich produkcje typu FPS. First person shooter, czyli pierwszoosobowa strzelanina, to specyficzny gatunek gier: akcję widzimy oczami jej bohatera, a zatem możliwość sprawnego rozglądania się jest tu kluczowa.

Przez wiele lat wydawało się, że jedynie myszka pozwala na łatwe odnalezienie się w akcji rozgrywającej się w trzech wymiarach. FPS-y wydawane na rozmaite konsole w latach 90. były dalekie od ideału - głównie z powodu sterowania. Potem jednak sytuacja zaczęła się szybko zmieniać, co jest naszym pierwszym argumentem przeczącym tezie, że pady nie nadają się do strzelanin.

1. Joypady ewoluowały

Zarzut o niedostosowanie joypadów do gier FPS pochodzi z epoki, w której kontrolery te nie miały jeszcze dwóch analogowych gałek, były kanciaste i na dłuższą metę niezbyt wygodne. Wówczas rozglądanie się we wszystkich kierunkach w grach z grafiką 3D było możliwe wyłącznie po przytrzymaniu dodatkowego przycisku. Jednak już w 1997 gra Goldeneye 007, wydana na Nintendo 64, udowodniła, że gałka do poruszania obrazem może zdziałać cuda.

Potem było tylko lepiej: pad Dual Shock, zastosowany w konsolach PlayStation i PlayStation 2, umożliwił sprawną manipulację widokiem bez konieczności gimnastykowania palców. W roku 2001 joypad dodawany do pierwszego Xboksa ostatecznie udowodnił, że przeciwnicy padów nie mają racji. Strzelanka Halo zrewolucjonizowała rynek konsolowych FPS-ów, które dziś sprzedają się w milionach sztuk.

[solr id="gadzetomania-pl-311433" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4749,assassins-creed-swiat-spiskow-i-tajemnic" _mphoto="001-acspisek-scr-311433--73fa023.jpg"]Assassin’s Creed: świat spisków i tajemnic[/solr][block src="solr" position="inside"]4447[/block]

Jednym słowem: pady ewoluowały. Są wygodne, precyzyjne, mają wystarczająco wiele przycisków, aby obsługiwać skomplikowane tytuły. Projektuje się je z myślą o grach typu FPS - kontroler Xboksa 360 wyposażony jest w dwa spusty, które lepiej niż jakakolwiek mysz oddają wrażenia związane z obcowaniem z bronią palną. Jeżeli próbujesz grać w najnowsze Call of Duty antycznym padem do Pegasusa, rzeczywiście możesz mieć spore trudności, ale dzierżąc w dłoniach współczesny kontroler, poczujesz się jak ryba w wodzie.

2. Gry są tworzone z myślą o padach

Dlaczego gracze potrafią bić rekordy w grach wyścigowych, nie posługując się kierownicą? Ponieważ wyścigi są tworzone z myślą o obsłudze za pomocą klawiatury czy pada. Podobnie jest w przypadku konsolowych gier FPS – ich twórcy również biorą pod uwagę specyfikę korzystania z joypada, która wpływa na projekt poziomów czy ogólny system rozgrywki. Zabawę programuje się tak, aby można było wygrywać bez myszki.

Zauważycie to, jeśli spróbujecie zagrać w Halo czy Gears of War na komputerze. Wersje pecetowe istnieją, ale coś w nich po prostu nie gra. Nie strzela się tak, jak powinno. Dlaczego? Ponieważ są to tytuły opracowane z myślą o padach. Zagrajcie w nie na konsoli, a odczujecie różnicę - dostarczą nieporównywalnie lepszych wrażeń.

3. Joypad jest bardziej „naturalny”

Jeden z zarzutów stawianych padom dotyczy braku możliwości szybkiego i dokładnego wycelowania. Grając myszką, możemy w ułamku sekundy odwrócić się na pięcie i posłać rakietę prosto w czerep oddalonego o sto metrów wroga. Na padzie jest to z grubsza niemożliwe (choć znajdą się wymiatacze, który osiągnęli tak wysoki poziom wtajemniczenia). Ale czy to wada?

Pad bardziej naturalnie oddaje ruchy człowieka. W rzeczywistości nie da się odwrócić tak szybko i wycelować tak dokładnie, jak podczas grania w strzelaninę za pomocą myszki. Mysz umożliwia wykonywanie mechanicznie dokładnych ruchów – można w ułamku sekundy zatrzymać kursor na wybranym pikselu. Ruchy padem są bardziej płynne i naturalne, dzięki czemu rozgrywka staje się bardziej realistyczna.

4. Inni gracze też korzystają z padów

Przeciwnicy padów twierdzą, że ich niedokładność sprawia, że w rozgrywkach wieloosobowych gracz ma mniejsze szanse, niż gdyby korzystał z myszki. To prawda, tylko kto (poza bardzo, ale to bardzo rzadkimi wyjątkami) gra na pececie padem, a na konsoli myszą i klawiaturą?

Wszyscy gracze na danej platformie korzystają z kontrolerów tego samego typu, dzięki czemu szanse automatycznie się wyrównują. W konsolowych FPS-ach również są lepsi i gorsi – wszystko zależy od tego, jak dobry jesteś w danej grze.

[solr id="gadzetomania-pl-307403" excerpt="0" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4843,najbardziej-kultowe-gry-w-ktore-grali-polacy-w-ciagu-ostatnich-dwoch-dekad" _mphoto="william-hook-cc-by-sa-30-a2bcb3b.jpg"]Jakie są kultowe gry Polaków?[/solr][block src="solr" position="inside"]4448[/block]

Rzadkie tytuły oferujące tzw. cross play, czyli możliwość toczenia meczów przez użytkowników różnych platform, pozwalają na wyrównanie szans przez podpięcie do konsoli klawiatury i myszki – tak jak to było w przypadku Unreal Tournament 3 na PlayStation 3 i PC. Gra Shadowrun natomiast, umożliwiająca pojedynkowanie się użytkowników Xboksa 360 oraz PC, cechowała się systemem rozgrywki zaprojektowanym w taki sposób, żeby obie strony miały zbliżone szanse.

Obraz

Owszem, „myszkowcy” raczej nie mieliby problemu z wygraniem meczu z „padowcami”, ale równie dobrze można powiedzieć, że średnio utalentowani koszykarze ograliby w swojej dyscyplinie arcymistrzów piłki nożnej. To dwa różne sporty, których nie powinno się porównywać. Oba zapewniają emocjonującą i satysfakcjonującą rozgrywkę, wymagając od zawodników innego zestawu umiejętności.

5. Wszystko jest kwestią wprawy

Dziwny jest upór, z jakim przeciwnicy konsol twierdzą, że obsługiwanie FPS-ów padem to czyste zło. Przecież jeszcze kilkanaście lat temu gra w strzelaniny za pomocą myszki była czymś nienaturalnym, a miliony ludzi zagrywało się w Dooma czy Wolfensteina, korzystając wyłącznie z klawiatury. Sytuacja jednak się zmieniła. Mysz została ulubionym narzędziem graczy. Potem znów nastąpiła zmiana - pady zyskały uznanie.

Same gry, jak również ich kontrolery ewoluowały, a wraz z nimi zmieniły się przyzwyczajenia milionów użytkowników konsol. Gra w FPS-y na padzie stała się czymś normalnym, naturalnym i wygodnym. Jeżeli nie kupujesz konsoli, ponieważ obawiasz się, że sterowanie joypadem Cię przerośnie – nie martw się, wszystko jest kwestią wprawy.

Jeżeli natomiast jesteś zagorzałym pecetowcem, który narzeka na pady dla samego narzekania, zrozum, że Call of Duty nie sprzedałoby się na konsolach w kilkunastu milionach egzemplarzy, gdyby sterowanie było uciążliwe. Pady się zmieniły. Gry również. Zmienili się także gracze. Najwyższy czas, aby się z tym pogodzić.

Michał Puczyński

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)