12 najbardziej wkurzających technologii [cz.1]

12 najbardziej wkurzających technologii [cz.1]

12 najbardziej wkurzających technologii [cz.1]
Mariusz Kamiński
13.09.2012 16:18, aktualizacja: 14.01.2022 09:18

Postęp technologiczny ma w założeniach sprawić, by nasze życie stało się prostsze i wydajniejsze - ma być coraz szybciej, coraz sprawniej, coraz ciekawiej. Czasami jednak nowoczesna technologia funduje nam większy ból głowy niż jej brak. Oto najbardziej wyraziste tego przykłady.

Postęp technologiczny ma w założeniach sprawić, by nasze życie stało się prostsze i wydajniejsze - ma być coraz szybciej, coraz sprawniej, coraz ciekawiej. Czasami jednak nowoczesna technologia funduje nam większy ból głowy niż jej brak. Oto najbardziej wyraziste tego przykłady.

Lampa błyskowa

Od razu zaznaczam, że chodzi o kompakty (mniejsze i większe) oraz telefony komórkowe. Przytłaczająca większość zdjęć wykonanych z zastosowaniem tego gadżetu wygląda jak materiał promujący kolejny sezon Walking Dead. Jesteśmy albo za blisko, albo za daleko. Ofiary naszych zapędów dokumentalistycznych wyglądają jak zombie wpatrujące się w eksplozję atomową. W przypadku profesjonalnych lamp błyskowych zmiękczonych kartką papieru jest znacznie lepiej, ale puryści i tak będą kręcić nosem. Wyłączmy to dziadostwo i nie rańmy cudzych siatkówek.

Fanboje Apple już szykują focha, ale chyba nie ma argumentu, który mógły obronić te dziwadła. Dodawano je do laptopów, do Apple TV i Jobs wie czego jeszcze. Giną szybciej niż nalepki z jabłuszkami, jakie dostajemy z każdym produktem tej firmy. Osobiście posiałem dwa i bladego pojęcia nie mam, gdzie teraz są. Jedyna sytuacja, w której się przydają, to prezentacje prowadzone przez osobę korzystającą z MacBooka - oczywiście występujemy w roli psotnika przerzucającego slajdy z ciemnego kąta widowni.

Płyty CD/DVD

Bez żenady można stwierdzić, że płyty to nowe dyskietki. Walają się po domu w każdym możliwym miejscu, a stacja CD/DVD w naszym komputerze częściej obraca kurz niż srebrne krążki. Ostatnie trzy gry kupione przeze mnie w sklepie były zapisane na płytach, których nigdy nie użyłem. Będąc szanującym się, rasowym graczem wpisałem kod do Steam/Origin i pobrałem najświeższe wersje on-line. Po co to jeszcze produkujecie, pytam się??

Kuchnia elektryczna

Piloty Apple

Błogosławieni ci, którzy mają gaz w domach. Wyżej podpisany mieszka na osiedlu, gdzie wszystko jest na prąd, także kuchnia. Posiadacze tego ustrojstwa doskonale wiedzą, jak wygląda gotowanie czy smażenie czegokolwiek na "prądzie". Zagotowanie garnka wody na rosół trwa pół dnia, a przypalenie kaszanki jest prostsze niż zjedzenie jej na zimno. Wciąż nie jesteście przekonani o wyższości gazu? Zajrzyjcie do dowolnej restauracji...

A kiedyś było tak pięknie. Flash służył do tworzenia ładniutkich i subtelnych animacji, które stanowiły dopełnienie głównej treści strony, albo krótkich i sympatycznych gier na kilka minut rozrywki. Dzisiaj Flash to koszmarny bloatware, który odpala wiatraki najwydajniejszych laptopów, wywala przeglądarki internetowe i niszczy rodziny. HTML5 może nie jest jeszcze doskonały, ale to znacznie lepsza opcja od starca z Adobe.

HornIt

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kHy86DCDmHE&feature=player_embedded[/youtube]

Adobe Flash

Ten wynalazek nie dotarł jeszcze na nasz afrykański ląd, ale znając coraz bardziej sekciarskie i totalitarne zapędy naszych cyklistów, już wkrótce zawita na nasze ścieżki rowerowe, chodniki i ulice. Polski rowerzysta lubi czuć się na siodełku jak pan i władca powierzchni po której jedzie. Biada przypadkowemu spacerowiczowi, który zabłąka się na ścieżkę rowerową. Siarczysty bluzg z ust domorosłego Armstronga zaraz ustawi go do pionu. HornIt to bardzo głośna piszczałka, która ma ostrzegać pół miasta przed przybyciem Wielkiego Cyklisty. Filmik powyżej prezentuje możliwości tego gadżetu.

Już niedługo część druga naszego zestawienia. Co chcielibyście w niej zobaczyć?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)