Sam nie wiem dla kogo bardziej przeznaczony jest ten post, ale chyba jednak dla piękniejszej części audytorium Gadżetomanii. Panowie za to mogą sobie popatrzeć, ewentualnie podarować swej wybrance w prezencie, szczególnie że można je mieć za niewiele ponad 200 zł., plus koszty przesyłki, z Japonii niestety.
Ale co? zapytacie. Właśnie to: super seksowne dżinso-stringi, albo jak kto woli stringo-dżinsy. Dzięki nim znika tytułowy dylemat.
Do biura raczej się nie nadają, do szkoły chyba też nie (zależy od zasad panujących w danej szkole i odporności grona nauczycielskiego). Ale za to na długie letnie wieczory, na wakacyjne imprezy na plaży jak znalazł.
Zaprojektowane i uszyte w gorącej Brazylii uosabiają sobą wszystko to, co kojarzy się z tym krajem: karnawał, sambę, gorące rytmy, taniec do białego rana.
Ja jestem za tym, żeby te spodnie stały się hitem tegorocznego lata.
A Wy?
[*Źródło i fot.: *InventorSpot]